Dorota Krzemionka: – Czy dziecko rodzi się gotowe do tego, by się przywiązać do kogoś?
Jacek Bomba: – Ja w to wierzę, podobnie jak autorzy koncepcji przywiązania.
– Ale musi mieć do kogo się przywiązać...
– Pewnie dlatego Freud uważał, że zdolność przywiązania rozwija się w wyniku miłości otrzymywanej. Człowiek jest obdarzany uczuciem i w konsekwencji odpowiada takim samym. Współczesna nauka do pewnego stopnia to potwierdza. W czasie porodu do krwi kobiety wydzielana jest ogromna ilość oksytocyny. Ten hormon z jednej strony stymuluje skurcze macicy, powodując narodziny dziecka. Z drugiej zaś strony wpływa na mózg matki, uruchamia u niej gotowość do przywiązania się. Do tej pory czuła się związana z dzieckiem, które było częścią jej ciała. Teraz widzi to paskudne, czerwone, gołe i bezbronne dziecko na zewnątrz siebie. Dzięki oksytocynie pojawia się odruch zaangażowania się uczuciowo w tę istotę.
– A co z kobietami, które nie chcą przytulić swego nowonarodzonego dziecka? Mimo hormonalnej gotowości nie ma u nich emocjonalnej odpowiedzi?
– Być może w ich mózgach mniej jest receptorów odpowiadających na oksytocynę, albo inaczej reagują na hormon. Ale dlaczego inaczej? Albo jest to konsekwencja odmienności genetycznego układu, który uruchamia powstawanie synaps i obecność receptorów, albo we wcześniejszym życiu tych kobiet nie było okoliczności, które by te drogi i receptory uruchamiały. Gen ma ekspresję w określonych warunkach. Brak tych warunków powoduje, że coś nie powstaje. Jednym z doświadczeń, które uruchamia możliwość odpowiedzi uczuciowej, jest doświadczenie zaspokojenia potrzeby przywiązania.
– Jak rozumiem, zarówno dla matki, jak i dla dziecka ważny jest ten moment ich pierwszego kontaktu. Jeszcze niedawno po porodzie dziecko oddzielano od matki. Tłumaczono to dobrem dziecka, sterylnością...
– Sterylność jest ważna. Na pewno w ten sposób uratowano życie wielu osób. Ale ważna, może ważniejsza, jest relacja. Dlatego dziś wraca się do tego, jak było kiedyś w położnictwie. Pokazuje się matce nowonarodzone dziecko, kładzie obok niej, tak by była w bliskim z nim kontakcie.
– Co się wtedy dzieje w dziecku?
– O tym wiemy stosunkowo mniej. Trudno bowiem, ze zrozumiałych względów, badać, co się dzieje w mózgu noworodka. Natomiast jest sporo badań na zwierzętach. Między innymi Regina Sullivan z University of Okla...
Dołącz do 50 000+ czytelników, którzy dbają o swoje zdrowie psychiczne
Otrzymuj co miesiąc sprawdzone narzędzia psychologiczne od ekspertów-praktyków. Buduj odporność psychiczną, lepsze relacje i poczucie spełnienia.