Podobno na nocnej szafce Karola Dickensa zawsze leżał kompas. Znakomity pisarz upewniał się przy jego pomocy, czy na pewno usypia z twarzą zwróconą na północ. Wierzył, że dzięki temu wspomaga swoją kreatywność... Niemiecki chemik Friedrich August Kekulé opowiadał, że przez wiele nocy śnił sen o oplatających się, wirujących wężach. Sen był bardzo sugestywny, chemik miał go pamiętać po przebudzeniu i dzięki niemu odkrył położenie poszczególnych elementów cząsteczki benzenu... Jak wieść niesie, sen pomógł też Dmitrijowi Mendelejewowi w ułożeniu ostatnich elementów okresowego układu pierwiastków. A Steven Spielberg podobno wyśnił najlepsze sceny swoich kultowych filmów...
POLECAMY
Popularna historia pełna jest tego typu anegdot, niektórzy znają je z własnego podwórka.
Czy takie mechanizmy są możliwe? Czy sen może być dla nas rodzajem wglądu, sposobem na odkrycie tego, co tkwi w naszym umyśle, z czym świadomie nie mamy kontaktu?
Allan Hobson, znakomity badacz snów, w rozmowie pt. „Odmienne stany świadomości” (s. 36) p...