Podzielona szkoła

Wstęp

Polskie szkoły segregują uczniów. W jednej klasie lądują potomkowie biznesmenów, naukowców, VIP-ów. W drugiej zaś dzieci osób bezrobotnych, bez matury, z gorszych dzielnic. Dlaczego dyrektorzy i nauczyciele tworzą klasy objęte tak ostrą selekcją? Czy dzieci z zamożnych rodzin są genetycznie obdarzone innymi zdolnościami niż ich rówieś­nicy z "przeciętnych" rodzin?

Od kilku miesięcy w raportach naukowych i mediach pojawiają się coraz bardziej niepokojące informacje na temat segregacji dzieci i młodzieży w polskich szkołach. Według tych doniesień, uczniowie są przypisywani do poszczególnych klas na podstawie oceny ich zdolności intelektualnych lub statusu finansowego i społecznego rodziców. Dzieci mniej zdolne, z biedniejszych i mniej wykształconych rodzin, trafiają do klas „gorszych”, a bystre pociechy zamożniejszych rodziców do klas „lepszych”. Podział ten dokonywany jest na ogół na podstawie ankiet wypełnianych przez rodziców przyszłych uczniów, a niektóre szkoły bazują też na wynikach testów zdolności dzieci. Czy dzieci z biedniejszych i gorzej wykształconych rodzin mają defekty, które uniemożliwiają im naukę razem z bogatszymi rówieśnikami?

Biedniejszy czyli gorszy?

Jak wygląda typowe dziecko z niezbyt zamożnej polskiej rodziny? Jakie ma możliwości i zalety, a w jakich sferach może mieć problemy?
Typowy model rodziny o niskim statusie materialno-ekonomicznym to rodzina wielodzietna, czyli rodzice i co najmniej troje dzieci. Wychowujące się w takiej rodzinie dzieci mogą rozwinąć większe umiejętności społeczne, ponieważ już od małego uczone są życia w grupie, wśród innych dzieci. Uczą się zatem zasad funkcjonowania w grupie, praw w niej rządzących, korzyści i wad wynikających z bycia z ludźmi. Poprzez wspólną zabawę, wypełnianie obowiązków domowych i zwykłe rozmowy dzieci obserwują zachowania innych osób i bardzo szybko przekonują się, że każdy może reagować na to samo zdarzenie w zupełnie inny sposób. Taka umiejętność akceptacji cudzych zachowań – zupełnie różnych od naszych – to cenna cecha, bardzo przydatna w późniejszym życiu: szkolnym, zawodowym i osobistym. Dzieci z rodzin wielodzietnych dysponują większym poziomem empatii, czyli umiejętności emocjonalnego wczucia się w sytuację drugiego człowieka. Lepiej odnajdują się w grupie, chętniej współpracują z innymi oraz udzielają wsparcia. Potrafią również pełniej „odczytywać” sytuacje społeczne i działać na rzecz zespolenia i utrzymania jedności grupy. Ci uczniowie będą zatem bardziej dążyli do pogodzenia zwaśnionych kolegów i niesienia pomocy niż do podburzania rówieśników i plotkowania za plecami kolegów.
Ważną cechą dzieci z niezamożnych rodzin jest ambicja, widoczna szczególnie u uczniów z bardzo ubogich środowisk. Wiedzą one, jak będzie wyglądało ich życie, jeśli nie zdobędą dobrego wykształcenia, które jest dla nich przepustką do dobrej i popłatnej pracy. Tak bardzo chcą wyrwać się z biednego domu, że potrafią wyrzec się przyjemności i rozrywek (np. popołudniowego meczu z kolegami na boisku), bo wolą ten czas przeznaczyć na sumienne odrabianie lekcji i poszerzanie wiedzy o informacje, których nie obejmuje program nauczania. Ci uczniowie – jeśli wystarczy im siły i motywacji – mogą osiągać lepsze wyniki niż ich bogatsi koledzy. Mimo gorszego startu, dostają się na wymarzone studia i otrzymują dobrą posadę.
Nie da się jednak ukryć, że niższy status materialny rodziny niesie ze sobą również ograniczenia. Rodziców nie s...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI