Nieśmiertelność motyli

Wstęp

Szczupłość stała się synonimem silnej woli i perfekcjonizmu. Reklama zachęca do konsumpcji, a zarazem stosowania różnych „cudownych diet”. Zarówno anoreksja, jak i bulimia rozpoczynają się od decyzji o ograniczaniu jedzenia i stosowaniu diet.

Doszło do tego, że jedzenie wzbudza w nas przerażenie – pisała w 1997 r. Mary Sykes Wylie, psycholog w „The Family Therapy Networker” – co przekształca je w śmiertelnego wroga, obsesję, uzależnienie, religię, naukę, sposób na nieśmiertelność, potwierdzenie mody. W ostatnim czterdziestoleciu mówi się o swoistej „epidemii” zaburzeń odżywiania. Wzrasta gwałtowanie liczba pacjentów cierpiących z powodu anoreksji i bulimii psychicznej.

Przykładem może być Klinika Psychiatrii Dzieci i Młodzieży Collegium Medicum UJ, gdzie pracuję. Kilka lat temu osoby z zaburzeniami jedzenia stanowiły niewielki procent, teraz to blisko połowa pacjentów. Zaburzenia jedzenia towarzyszyły człowiekowi od dawna. Najstarsze wzmianki sięgają średniowiecza. Post był jedną z dróg dążenia do duchowej doskonałości. Anorexia mirabilis to przypadki anoreksji wpisane w świat religijnych przeżyć i wierzeń. Około XVII wieku pojawiło się zjawisko „poszczących dziewcząt”, pokazywanych na jarmarkach jako cud natury. Wierzono, że utrzymują się w dobrym zdrowiu bez spożywania pokarmów. Od XIX wieku zjawiskiem zajęła się medycyna. Anoreksja, potem bulimia stały się chorobą.

Po roku odchudzania 16-letnia Magda zgłosiła się z matką na konsultację psychiatryczną. Ważyła wtedy 34 kg (przy wzroście 164 cm, gdy zaczęła się odchudzać miała 53 kg). Od kilku miesięcy nie miesiączkowała. Wypadały jej włosy. Mimo to Magda nie uważała, że dzieje się coś złego. Chwilami przyznawała, że może rzeczywiście waży zbyt mało, ale za moment bagatelizowała sytuację.

Zaburzenia jedzenia są chorobą poważną, często śmiertelną (w przypadku anoreksji wskaźnik śmiertelności waha się od 5 do 20 proc.). Szacuje się, iż rozpowszechnienie anoreksji wynosi od 0,2 – 1 proc. a bulimii od 0,7 – 3 proc. Oznacza to, że w średniej wielkości szkole typu liceum liczącej 600 uczniów, możemy spodziewać się od jednej do sześciu dziewcząt chorujących na anoreksję i do kilkunastu chorujących na bulimię.

Chorują głównie młode dziewczęta i kobiety. Dlaczego one są przeważnie „ofiarami” zaburzeń jedzenia? Podkreśla się znaczenie współczesnego modelu urody oraz ideału niezależnej, stawiającej sobie wymagania kobiety. Szczupłość zakładająca kontrolę jedzenia stała się synonimem silnej woli i perfekcjonizmu. Proponowane przez kulturę wzorce są trudne do osiągnięcia. Wiele dziewcząt jako głęboką porażkę przeżywa fakt, iż nie może im sprostać. Nie przypadkiem największe nasilenie zaburzeń przypada na okres dojrzewania (16 – 17 lat), kiedy dziewczęta mają kruche poczucie tożsamości psychoseksualnej, niepewnie czują się w roli kobiety, nie są przekonane o własnej wartości, ich samoocena jest zmienna, autonomia nie w pełni uformowana.

Jest swoistym paradoksem, że ideał szczupłej sylwetki jako źródła atrakcyjności, powodzenia i sukcesu, występuje w tych kręgach kulturowych, w których istnieje nadprodukcja żywności. Reklama zachęca do konsumpcji, a zarazem do różnych „cudownych diet”. Czy zaburzenia jedzenia są wyrazem presji, w jakiej znajdują się młode kobiety we współczes-nej kulturze? W jakimś sensie tak, ale przecież nie wszystkie dziewczęta chorują. Cierpią te, które nie potrafią rozwiązać dylematu wynikającego ze zderzenia oczekiwań społecznych i kulturowych z ich własnymi potrzebami i możliwościa...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI