Nauczyciel-mistrz

Wstęp

Jeżeli szkoła ma przygotowywać do życia we współczesnym i przyszłym (dla nas, nauczycieli, już nieosiągalnym) świecie, to musimy inaczej uczyć. Czynności nauczyciela typu: przekazać, utrwalić, sprawdzić stopień opanowania wiedzy, powinny stać się reliktem przeszłości. Jak wychować człowieka kreatywnego, realizującego twórczy styl życia? W tym zadaniu sceną staje się nonkonformizm edukacyjny, a głównymi aktorami – i to się nie zmienia – uczeń i nauczyciel.

Przekraczanie granic rutyny programowej i metodycznej – to właśnie nonkonformizm edukacyjny. Ma on wielu zwolenników, ale skuteczny jest zwłaszcza w rękach twórczego nauczyciela, który oddziałuje harmonijnie na sferę poznawczą, emocjonalno-motywacyjną i działaniową ucznia. Nonkonformistyczny nauczyciel kształtuje ludzi, którzy będą umieli kształtować swój los i przyszłość świata. Czynności nauczyciela typu: przekazać, utrwalić, sprawdzić stopień opanowania wiedzy oraz dyscyplinować uczniów, to z punktu widzenia nonkonformizmu edukacyjnego zamierzchły relikt przeszłości.

Oprzeć się naciskowi

Nauczyciel nonkonformista nie chce realizować programu w tradycyjny sposób. Stara się być programowym i metodycznym innowatorem, ponieważ wie, że w ten sposób wspiera rozwój twórczej postawy uczniów i sam może się realizować.
Wielu nauczycieli narzeka, że brakuje gotowych projektów dydaktycznych, przewodników metodycznych i materiałów pomocnych w rozwijaniu twórczej postawy ucznia. Ale złudne jest oczekiwanie nauczycieli, iż takie narzędzia mogą być w stopniu wyczerpującym wypracowane przez naukowców. Innowacyjni pedagodzy zawsze będą mieli ogromne pole do popisu w zakresie własnych, oryginalnych metod; przykładem lekcje twórczości opracowane przez Krzysztofa Schmidta: „Porządek” i „Przygoda” dla uczniów klas I i III gimnazjum oraz „Żywioły” dla uczniów klas I-III szkoły podstawowej.

Kto ja jestem

Zanim nauczyciel „zaprzyjaźni” się z nonkonformizmem edukacyjnym, powinien odpowiedzieć sobie na kilka pytań: czy akceptuję siebie jako człowieka? Czy mam poczucie kompetencji w swojej pracy? Co jest według mnie ważniejsze – „przelewanie” wiedzy czy jej zestawianie, porównywanie, tropienie różnic, stwarzanie? Czy moi uczniowie są kompetentnymi i odpowiedzialnymi partnerami w uczeniu? Czy rozwijam ich potencjał osobowościowy? Czy dostrzegam ich indywidualność? Czy umiem spojrzeć na świat oczami uczniów? Czy zachęcam ich do otwartego wyrażania swoich myśli i uczuć?
Tak naprawdę są to pytania o styl pracy dydaktycznej. Odpowiadając na nie, nauczyciel zorientuje się, czy bliżej mu do stylu tradycyjnego, czy nonkonformistycznego. Dopiero po takiej refleksji jest w stanie właściwie zaplanować swoje doskonalenie zawodowe.

Łatwo wpaść w pułapkę pozorów

Zbigniew Pietrasiński prawie trzydzieści lat temu postawił pytanie, które jest wciąż aktualne: czy wszelkie postulaty kształcenia twórczego nie są czczą frazeologią, skoro w zawodzie nauczycielskim w Polsce zamiast umysłów twórczych dominują zatroskane matki?

Uczniowie postrzegają nauczyciela bardziej jako opiekuna niż mentora. Potwierdziły to badania, które przeprowadziłam w grupie 100 uczniów szkół średnich. Efektywność pracy kojarzy się uczniom z pracowitością, realizacją zleconych zadań, szybkością odtwarzania wiadomości oraz nabywaniem pewności siebie w prezentacji zdobytej wiedzy. Zatroskany o dobro uczniów nauczyciel chce jak najskuteczniej przekazać wiedzę, wytrenować umiejętności rozwiązywania zadań i testów. Odracza natomiast poczynania twórcze uczniów, wręcz nie widzi dla nich czasu i miejsca. Zakłada, że uczeń powinien posiąść kompetentną wiedzę na temat twórczości innych i odtwórczo, ale za to szybko, umieć się nią posługiwać.

Nie ulega wątpliwości, że przyszłemu „twórcy” wiedza ogólna jest potrzebna, ponieważ kształtuje m.in. otwartość umysłu, czyli gotowość przyjmowania nowej wiedzy. Jednak – jak sugeruje Józef Kozielecki – nie należy uczyć wszystkiego, należy uczyć jedynie wszystkiego, co jest ważne z punktu widzenia prawdopodobieństwa praktycznego wykorzystania wiedzy i jej użyteczności w rozwoju osobowości młodego człowieka. Czynności nauczyciela typu: przekazać, utrwalić, sprawdzić stopień opanowania oraz dyscyplinować uczniów, powinny przejść do historii. W nowoczesnym procesie dydaktycznym należy bardziej skupić się na zdobyciu przez uczniów wiedzy o operacjach typu „wie...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI