Kara surowa... Ale czy skuteczna?

Wstęp

Gdy zależy nam, aby uczeń teraz coś zrobił lub od czegoś się powstrzymał, zagróźmy mu surowymi karami lub obiecajmy znaczne nagrody. Jeżeli natomiast chcemy, by zmienił się na stałe, stwórzmy sytuację, w której sam siebie przekona do dokonania zmian.

Jakub Gutowski jest psychologiem. Od kilkunastu lat prowadzi warsztaty, treningi oraz zajęcia akademickie (m.in. w SWPS, WSP, WSFiZ, WSZiP). Pracuje z dorosłymi, młodzieżą, dziećmi (stwarzającymi problemy wychowawcze i niepełnosprawnymi) oraz jako biegły sądowy.

Siedmioletni Jaś został surowo ukarany przez swoją wychowawczynię za rysowanie długopisem po ławce. Pani przesadziła chłopca do koleżanki w pierwszym rzędzie, co naraziło go na kpiny ze strony kolegów. Jaś uznał, że nauczycielka zbyt surowo go ukarała. Gdy tylko odwróciła się do tablicy, znowu zaczął rysować po ławce.

POLECAMY

Krzyś, rówieśnik Jasia, także „ozdabiał” swój stolik. Wychowawczyni kazała mu podlać na przerwie wszystkie rośliny w klasie. W efekcie chłopiec już nigdy więcej nie rysował po ławkach.

Ośmioletniej Amelii pani zagroziła wezwaniem do szkoły ojca, jeśli nie przestanie dokuczać swojemu bratu bliźniakowi. Dziewczynka obawiała się konsekwencji wizyty taty, więc zostawiła brata w spokoju, ale gdy tylko nauczycielka spuściła ją z oczu, uderzyła brata. Także po lekcjach, na świetlicy, Amelia dokuczała chłopcu. Świetliczanka zagroziła jej postawieniem do kąta. Tym razem Amelia trwale podporządkowała się zakazowi, zaś jej brat odetchnął wreszcie z ulgą.
Choć te sytuacje są podobne, to jednak różnie się kończą. Zadecydowała o tym surowość stosowanych kar. Często bywa tak, że kara subiektywnie odbierana przez dziecko jako łagodniejsza, doprowadza do długotrwałej poprawy jego zachowania, podczas gdy sankcja oceniona przez nie jako dotkliwsza, nie przynosi takiego skutku.

Dysonans, czyli nieprzyjemne napięcie

Aby zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, przywołamy zaproponowaną przez Leona Festingera teorię dysonansu poznawczego. Jest to uczucie nieprzyjemnego napięcia, wywołane pojawieniem się informacji sprzecznej z naszym pozytywnym wyobrażeniem o sobie. Skąd się bierze to napięcie? Ludzie przejawiają silną potrzebę spójności. Gdy nasze myśli, uczucia, informacje lub przekonania (czyli tzw. elementy poznawcze) nie są ze sobą zgodne, często odczuwamy dyskomfort. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy angażujemy się w działania sprzeczne z naszym obrazem siebie jako ludzi rozsądnych i przyzwoitych. Aby poradzić sobie z tym nieprzyjemnym doznaniem, możemy skorygować postępowanie albo zmienić sposób myślenia. Takich zmian dokonujemy na dwa sposoby: poprzez modyfikację jednego z elementów poznawczych, tak aby był on spójniejszy z naszym zachowaniem, lub przez dodanie nowego elementu poznawczego, który uzasadni nasze działania.

Załóżmy, że gimnazjalista z nadwagą objada się słodyczami, choć wie, że w ten sposób dorzuci sobie kolejne kilogramy, a to obniży jego sprawność fizyczną i może odbić się negatywnie na relacjach z rówieśnikami. Czy odczuwa dysonans? Z pewnością. Jak zatem będzie próbował go zmniejszyć? Najprostsza metoda to rezygnacja ze słodkości. Byłoby to zgodne z wiedzą chłopca na temat ich wpływu na tuszę oraz z jego przekonaniem, że przecież nie jest głupi (większość ludzi uważa się za jednostki racjonalne)...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI