Jestem swoim wrogiem i katem

Wstęp

Szkodzimy sobie na wiele sposobów, ignorując znane skądinąd albo dające się przewidzieć zagrożenia. Wiemy o szkodliwych, uzależniających właściwościach wielu substancji i leków – a mimo to sięgamy po alkohol, papierosa czy amfetaminę. Znamy przepisy i widzimy, co dzieje się na drogach - a jednak przekraczamy dozwoloną szybkość.

Wiemy o ryzyku nowotworów – ale latami nie zgłaszamy się na badania. I choć trudno na co dzień uniknąć działań o niepewnym wyniku, a tym samym związanych z ryzykiem, to wielkość owego ryzyka i prawdopodobieństwo szkody, na jaką się narażamy, są jednak różne i na ogół bierzemy je pod uwagę.
Na ogół – nie znaczy, że wszyscy. Niemal 10 proc. badanych osób, szczególnie tzw. młodych dorosłych (18 – 25 lat), przejawia ponadprzeciętną tendencję do systematycznego pomijania w wyborze zachowania związanych z nim potencjalnych zagrożeń. Nie chodzi tu o sporadyczne błędy w szacowaniu kosztów podejmowanych decyzji czy incydentalne impulsywne reakcje. Nie chodzi też o zdarzenia losowe. Chodzi o powtarzające się działania, w których w mniej bądź bardziej bezpośredni sposób obecne jest pragnienie lub choćby tylko akceptacja zagrożenia.
Wybitni psychiatrzy i suicydolodzy (specjaliści od samobójstw) – tacy jak Menninger, a współcześnie Farberow czy Merloo – sądzili, że nieświadome motywacje tych działań wiążą się z pragnieniem samounicestwienia lub samokarania. Człowiek owładnięty uczuciami wrogości wobec siebie albo wobec jakiegoś aspektu własnego „ja” – „pragnie” je zniszczyć. Lub też nękany poczuciem winy i nieuchronnej kary – redukuje swój lęk sam, „wymierzając sobie” niejako ową karę. Dopiero w latach 80. minionego stulecia pojawiły się tezy dopuszczające możliwość innego wyjaśnienia tych pozornie sprzecznych ze zdrowym rozsądkiem, irracjonalnych sposobów postępowania. Kathryn Kelley wraz z zespołem badaczy doprecyzowała pojęcie szeroko rozumianej pośredniej autodestruktywności. Widzi jej przyczynę w przewadze emocjonalnej (kosztem racjonalnej) regulacji zachowania. Poszukiwanie przyjemności stanowi w tej koncepcji zasadę samoregulacji. Rzecz jednak w tym, że zachowania autodestruktywne nie zawsze dostarczają przyjemności. Podejmowa...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI