Jak wychować dojrzałego ucznia

Wstęp

Postać świętego Ignacego z Loyoli, założyciela Zakonu Jezuitów, kojarzy się wielu osobom z Ćwiczeniami Duchowymi i z historią kontrreformacji. Warto jednak pamiętać, że Ignacy Loyola i podążający jego śladami jezuici założyli wiele szkół, w których wypracowali spójny system wychowawczy i model nauczania oparty na dynamice modlitwy.

Wizja edukacji, jaką miał Ignacy Loyola, to wizja formacji chrześcijańskich liderów. Jezuickie szkoły miały służyć i służyły przygotowaniu takich ludzi, którzy świadomi swojej chrześcijańskiej roli w społeczeństwie, potrafili prowadzić za sobą innych, potrafili fascynować tym, co robili i nie cofali się przed trudnościami. Istniejące do dzisiaj jezuickie szkoły na całym świecie chcą właśnie takich ludzi wychować. Przyjrzyjmy się w skrócie wizji, która towarzyszyła jezuitom zaangażowanym przez ponad 400 lat w apostolat edukacyjny.

W XVI wieku wśród wielkich zmian na arenie międzynarodowej i wśród nowych odkryć naukowych, pojawiają się nowe perspektywy realizacji ludzkich pragnień. Wśród nowych osiągnięć cywilizacji, wartości ludzkie natrafiają jednak na kontrastujące z nimi tendencje liberalne. Również na płaszczyźnie religijnej, obok odnowionego spojrzenia na wartości chrześcijańskie, wybucha protest Marcina Lutra i powraca fanatyzm inkwizycji. Świat zaczyna coraz bardziej przeciwstawiać temu, co Boże, to co ludzkie.

W tym czasie pojawia się Towarzystwo Jezusowe. Jego celem staje się stworzenie prężnej organizacji, potrafiącej odpowiedzieć na rodzące się w społeczeństwie i na łonie Kościoła dylematy. Proponuje solidną humanistyczną i religijną formację oraz nowy typ zakonu, zaangażowanego w działalność misyjną w „świecie”. Jezuici, początkowo znani jako kaznodzieje, rozszerzają dość szybko swoją działalność, powołując kolegia otwarte zarówno dla kleru diecezjalnego, jak i osób świeckich1. W tych kolegiach starają się wypracować nowy model kultury, scalający w sobie aspekt humanistyczny i chrześcijański. Stawiają sobie za cel wychowanie młodego człowieka świadomego swojej katolickiej tożsamości, umiejącego kochać i przebaczać, szanującego przekonania innych, ale mającego krytyczne spojrzenie na rzeczywistość i potrafiącego bronić swoich poglądów.

W tej atmosferze, w 1599 roku, powstaje Ratio Studiorum – zawierające wskazówki pedagogiczne ukierunkowane na sprostanie potrzebom wychowawczym, które pojawiły się w XVI-wiecznym społeczeństwie. Dokument ten przeznaczony był dla Kolegium Rzymskiego, powstałego w 1551 roku, trzeciej z kolei szkoły – po kolegiach w Gandii (Hiszpania) i w Mesynie (Sycylia) – prowadzonej przez jezuitów.

Towarzyszyć w rozwoju

Duch jezuickiej edukacji zakorzeniony był w fundamencie i dynamice Ćwiczeń Duchowych2. W procesie nauczania akcentowano osobiste doświadczenie oraz refleksję nad poznawanymi treściami. Miało to ułatwić młodemu człowiekowi dokonanie wyboru drogi życiowej i kształtować w nim chrześcijański system wartości. Uczeń miał lepiej poznać siebie oraz otaczający go świat, a także odnaleźć w nim swoje miejsce. Wzorując się na modlitwie ignacjańskiej, wyodrębniono trzy kluczowe elementy ignacjańskiego modelu pedagogii: doświadczenie poznania odpowiadające w modlitwie osobistemu doświadczeniu spotkania z Bogiem, refleksja nad nowym doświadczeniem odpowiadająca w modlitwie rozeznawaniu, dokąd Duch Boży nas prowadzi oraz działanie odpowiadające w modlitwie pytaniu: „Co powinienem zrobić dla Chrystusa?”. Ta dynamika została przypomniana w dokumencie z 1993 roku: Pedagogia ignacjańska. Podejście praktyczne.

Wielką wagę przywiązywali jezuici do metod nauczania i do świadectwa życia nauczycieli. Świadomi byli, że aby Ewangelia dotarła do człowieka, musi wcielić się w konkretny kontekst kulturowy, społeczny i polityczny. Poznanie kontekstu, w jakim ma odbywać się proces nauczania i uczenia się, było i jest dla jezuitów bardzo istotne.
Nowość jezuickiej szkoły tkwiła w syntezie antropologii i teologii, w zintegrowaniu wymiaru humanistycznego z wymiarem chrześcijańskim. Wychowawcy jezuiccy interesowali się całym człowiekiem, jego wszystkimi aspektami, zarówno fizycznymi i intelektualnymi, jak też psychologicznymi i duchowymi. Ich uwaga była nakierowana nie tylko na wybranych, lecz na wszystkich, bardziej lub mniej zdolnych. Towarzyszyli im w rozwoju od wieku dziecięcego do dorosłego.

Do zadań szkoły średniej należała nauka umiejętności przemawiania, oparta na solidnej bazie łaciny i greki oraz na całej tradycji klasycznej. Nie zaniedbywano również języka ojczystego. Przez pięć lat nauki kładziono nacisk na naukę gramatyki ojczystego języka, na przedmioty humanistyczne i na retorykę. Program ten ukierunkowany był na twórczą i krytyczną syntezę, która pozwoliłaby uczniowi uchwycić istotę i sens otaczającego go świata.

Podstawowym narzędziem wychowania w obrębie wszystkich tych przedmiotów była „cura personalis” każdego ucznia – osobiste prowadzenie wychowanka i troska o jego osobisty, zintegrowany rozwój. Plan dydaktyczny zakładał kształtowanie bliskiej relacji między nauczycielem a uczniem oraz integrację grup rówieśniczych. Są to zasady obowiązujące do dzisiaj. Nauczyciel nie daje uczniowi gotowych odpowiedzi, raczej zadaje mu pytania i wspiera go w rozwoju.

Warto zwrócić uwagę na inne istotne analogie między ignacjańską wizją świata i ignacjańską modlitwą a jezuickim wychowaniem. Zainteresowanych odsyłam do załącznika znajdującego się w książeczce Charakterystyczne cechy jezuickiego wychowania3. W tym miejscu chciałbym jedynie odnieść się do kilku, według mnie najbardziej interesujących: prelectio (przygotowanie do lekcji), ignacjańskiego magis (znakomitość), sentir i gustar (odczuwać i smakować) oraz repetitio (powtórka).

Prelectio jest przygotowaniem do zajęć, które ma na celu wzbudzenie w uczniu zainteresowania tematem, nakreślenie głównych punktów rozpoczynającej się lekcji, jej celów i znaczenia dla ucznia. Ma ona pozytywnie nastawić ucznia do nauki. Natomiast ignacjańskie magis oraz zasada „non multa, sed multum” zachęcają uczniów, aby nie próbowali zgłębić wszystkich tematów naraz lecz skoncentrowali się na tym, co obecnie poznają. Aby rozsmakowali się w nowym doświadczeniu i zaangażowali w nie zarówno rozum, jak i zmysły i uczucia. Ignacjańskie magis mobilizowało jezuickich formaterów i nauczycieli uczących w kolegiach, aby sięgali po najlepsze dostępne środki oraz pomagali swoim uczniom wydobyć z nich cały ich potencjał i zapalić do heroicznych czynów – tak aby nie było wśród jezuitów i absolwentów jezuickich szkół ludzi przeciętnych.

Dużo miejsca poświęca Ratio Studiorum metodzie powtórki (repetitio), również obecnej w modlitwie proponowanej przez Ignacego Loyolę. Powtórka rozumiana jest jako ponowne przyjrzenie się ro...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI