O intuicjach piszę z oporem. Podobny opór towarzyszyłby mi, gdybym miał pisać o duchach lub o kosmitach. Wprawdzie wielu sądzi, że widziało duchy, a czternaście tysięcy Amerykanów mówi o bliskim kontakcie z kosmitami, lecz i w sprawie duchów, i w sprawie kosmitów dowodów brak.
Z intuicją sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, bo mowa jest o dwóch rzeczach. Najczęściej jest to tak zwana pewność wsteczna. Każdy z nas tysiące razy słyszał zaklęcie: Od razu wiedziałam/wiedziałem, że tak będzie. Ten szczególny rodzaj pewności dotyczy – jak widać – zdarzeń przeszłych, a te w naturalny sposób wydają się we wspomnieniach bardziej prawdopodobne niż inne. Nic dziwnego, bo stały się pewne, i tego nasz umysł zlekceważyć nie potrafi. Po każdej katastrofie pojawiają się tacy, którzy cudem się uratowali, bo ominęli feralne miejsce czy zdarzenie. Nawet jeśli ominęli je z przypadku albo dlatego, że zaspali i nie zdążyli na sam...
Intuicja
W wielu sytuacjach nie mamy wątpliwości, jak postąpić. Choć swych wyborów nie potrafimy uzasadnić, wiele z nich okazuje się trafne.