Gimnazjum wirtualne miejscem (niedo)rozwoju ucznia

Wstęp

Dla ucznia, który kończy podstawówkę, gimnazjum to początek nowej drogi. Czeka go inna, doroślejsza rzeczywistość. To wyzwanie, ale i naturalna kolej rzeczy - zadanie rozwojowe, kolejny krok ku dorosłości. Jednak nie wszyscy młodzi ludzie mogą doświadczyć tej cezury. Część z nich po ukończeniu podstawówki w zasadzie jej nie opuszcza. Naukę kontynuują w tzw. gimnazjum wirtualnym - tworze, który nie sytuuje się stabilnie w żadnej edukacyjnej przestrzeni. Nie jest już bowiem podstawówką, nie jest też pełnowartościowym gimnazjum, ulokowanym w odrębnym budynku, z własną kadrą nauczycielską i zapleczem technicznym. Jakie są doświadczenia uczniów uczęszczających do takich szkół?

Dziś – w kilka lat po wdrożeniu reformy systemu oświaty – śmiało można powiedzieć, za Marią Czerepaniak-Walczak, że wraz z pojawieniem się gimnazjum nastała „pogoda dla badaczy”. W ostatnich latach powstały liczne raporty prezentujące funkcjonowanie szkół tego szczebla. Zwykle w tych analizach koncentrowano się na problemach gimnazjów miejskich i wiejskich lub na sytuacji uczęszczającej do nich młodzieży. Niestety, w badaniach ciągle nieobecne jest zagadnienie funkcjonowania gimnazjów wirtualnych. W niniejszym artykule zamierzam przyjrzeć się temu specyficznemu typowi szkoły.
Spróbuję spojrzeć na nią z nieco innej perspektywy – a mianowicie przez pryzmat zadań rozwojowych, jakie musi zrealizować młody człowiek w okresie adolescencji.

Co to jest gimnazjum wirtualne

Gdy słyszymy określenie „gimnazjum wirtualne”, nasze myśli zaczynają prawdopodobnie oscylować wokół Internetu i edukacji na odległość. Skojarzenia takie są jednak bardzo dalekie od rzeczywistości. Nazwa „gimnazjum wirtualne” (zwane również „rozczłonkowanym”) pojawiła się w 1999 roku podczas dokonywania zmian w strukturze systemu edukacyjnego. Okazało się wówczas, że z różnych względów nie wszystkie gimnazja mogą funkcjonować zgodnie z założeniami ministerstwa.1 W okresie przejściowym mogły istnieć zespoły szkół (szkoła podstawowa i gimnazjum), a w szczególnych przypadkach – gimnazja posiadające oddziały mieszczące się w kilku budynkach. Czyli gimnazja wirtualne. Należy zaznaczyć, że niejednokrotnie filie ulokowane zostały w różnych miejscowościach.

Z zapisów ministerialnych wynika, że „w przypadku braku możliwości zorganizowania gimnazjum w odrębnym budynku jednej szkoły poszczególne oddziały gimnazjum mogą również mieścić się w budynkach różnych szkół”.2 Najczęściej filie gimnazjum tworzono przy szkołach podstawowych.

Podczas wdrażania reformy systemu edukacji nie ograniczono możliwości powoływania gimnazjów wirtualnych. Zakładano, że będą powstawały w sytuacjach wyjątkowych. Stan ten regulowała tzw. ustawa czyszcząca, w której znalazł się zakaz tworzenia od 1 września 2002 roku klas poza budynkiem danego gimnazjum. Tymczasem znowelizowana Ustawa o systemie oświaty z 15 marca 2002 roku pozwoliła na bezterminowe tworzenie gimnazjów również przy szkołach podstawowych. Tym samym – choć nigdzie bezpośrednio nie zostało to wyartykułowane – okres funkcjonowania gimnazjów wirtualnych został przedłużony na czas nieokreślony.

W roku szkolnym 1999/2000 takich szkół powołano aż 971, co stanowiło 13 proc. ogółu gimnazjów. W miastach odsetek gimnazjów wirtualnych wynosił wówczas 8,8 proc., a na wsiach – 18,9 proc. Większość szkół miała oddziały w kilku miejscowościach (78 proc. gimnazjów wirtualnych). Raport przygotowany przez CODN zakładał, że w latach 2000–2001 liczba gimnazjów rozczłonkowanych zmniejszy się tylko w niewielkim stopniu. Na wsi co szóste gimnazjum miało być wirtualne.
W ostatnich latach liczba gimnazjów wirtualnych spadła. Przykładowo, w województwie lubuskim z siedmiu szkół tego typu pozostały dwie.

Zespoły edukacyjne


Zmniejszająca się liczba gimnazjów wirtualnych mogłaby świadczyć o planowym realizowaniu założeń dotyczących likwidacji takich szkół. Niestety, to tylko złudzenie. Okazuje się bowiem, że bardzo często te gimnazja, które funkcjonowały jako szkoły z filiami, w 2003 roku zostały przekształcone w zespoły szkół lub zespoły edukacyjne, skupiające pod swym dachem przedszkole, szkołę podstawową i gimnazjum (sporadycznie również szkołę średnią). Młodzież uczęszczająca do tego typu szkół nie ma możliwości dostrzeżenia różnicy w funkcjonowaniu szkoły podstawowej i gimnazjum. Zajęcia w klasie gimnazjalnej usytuowanej „obok” szkoły podstawowej prowadzone są bardzo często przez tych samych nauczycieli. W nielicznych przypadkach nauczyciele dojeżdżają z gimnazjum „macierzystego”.3 Tym samym przedłużono uczniom szkołę podstawową, pozostawiając ich nadal w tym samym środowisku szkolnym. Można stwierdzić, że szkoły te faktycznie nie istnieją, jako że ich klasy są rozsiane po wielu placówkach, często zlokalizowanych w odległych miejscowościach. Zatem w gimnazjach wirtualnych gości poczucie tymczasowości, napięcie społeczne, a niekiedy ostre konflikty środowiskowe. I choć istnienie tego typu gimnazjów miało być efemerydą w polskim systemie edukacji, pozostały jednak jego trwałym elementem.

Doświadczenia zdobywane w gimnazjum wirtualnym


Zadania rozwojowe – jak podkreśla autor tego pojęcia, R. Havighurst – są zbiorem sprawności i kompetencji, które nabywamy w trakcie kontaktów z otoczeniem. Podczas interakcji z innymi dostrzegamy nowe możliwości i sposoby zachowania się, co wywołuje potrzebę zmiany. Owa potrzeba zmiany postrzegana jest jako wewnętrzny konflikt, który powoduje, że szukamy sposobów jego rozwiązania.

Jakie zadania rozwojowe realizują uczniowie w gimnazjum wirtualnym? Jakie doświadczenia są im dostarczane? Chcąc odpowiedzieć na te pytania, spójrzmy na rzeczywistość gimnazjum jak na fotografię, na której utrwalono pewne elementy codzienności.

Relacje w szkolnej społeczności


Na pierwszym planie zaznaczają się stosunki interpersonalne, zarówno...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI