Gdy nastolatek zachowuje się jak... nastolatek

Psychologia i życie

Kształtująca się tożsamość nastolatka rozwija się przede wszystkim poprzez poszukiwanie i sprawdzanie swoich możliwości. Nastolatek, wypełniając powierzone mu zadanie rozwojowe, zazwyczaj eksperymentuje swoim zachowaniem. Nierzadko są to zachowania niebezpieczne, takie jak używanie środków psychoaktywnych, zachowania agresywne czy testowanie granic swoich możliwości.

Wspólny cel, inne drogi

„On już jest niemal dorosły, a wciąż zachowuje się jak dziecko” – słyszę od rodziców często w trakcie konsultacji psychologicznych. To zdanie trafnie oddaje złożony stan, w którym znajduje się nastolatek: nie jest już dzieckiem, ale też nie jest jeszcze dorosłym. Odnalezienie się w tym „gdzieś pomiędzy” sprawia trudność zarówno nastolatkom, jak i rodzicom.
Rodzice zazwyczaj zakładają, że skoro nastolatek nie jest już małym dzieckiem, to w tym wieku będzie już bardziej dojrzały emocjonalnie, więc zaczynają od młodych ludzi oczekiwać oznak dojrzałości i odpowiedzialności przy podejmowaniu decyzji. Nastolatek natomiast oczekuje od rodziców, że będą go traktować jak osobę dorosłą. Pozornie każda ze stron ma podobne oczekiwania, więc wszystko powinno pójść zgodnie z planem. Jednak w praktyce żadne z tych oczekiwań nie zostaje w pełni zaspokojone.
Dzieje się tak dlatego, że nastolatkowie, choć czują się dorośli i chcą być w ten sposób traktowani, nie są w stanie sprostać temu zadaniu. Często podejmują działania, które z dorosłością i odpowiedzialnością nie mają wiele wspólnego. Wielu rodziców w okresie dojrzewania swoich dzieci ma wrażenie, że pod ich dachem ponownie zamieszkało małe dziecko. Skrajne wahania nastrojów czy wykłócanie się o błahe z pozoru rzeczy może wywoływać u rodziców wątpliwości, czy na jakimś etapie wychowania popełnili błąd. Mają poczucie, że nastolatek celowo robi im na przekór, na złość i próbuje nimi manipulować. Rozmawiając w gabinecie z rodzicami nastoletnich dzieci, często słyszę takie słowa: „To dziecko nie przestrzega żadnych granic”. Otoczenie też nie zawsze jest szczególnie pomocne, kierując w stronę rodziców i ich dzieci oskarżenia: „Rozpieściłeś – to teraz masz”, „Nie nauczyłeś go żadnych granic”. 

Czy to musi tak wyglądać?

Dojrzewanie jest skomplikowanym etapem w rozwoju człowieka z psychologicznego i biologicznego punktu widzenia. To czas intensywnych przemian, zarówno tych związanych z kształtowaniem się tożsamości, jak i widocznych zmian zachodzących w ciele nastolatka. A co równie ważne – to czas, kiedy mózg dziecka przechodzi bardzo skomplikowaną i niezbędną w tej fazie rozwoju przebudowę. 
Przez długi czas ryzykowne zachowania nastolatków, ich skłonność do niestabilności emocjonalnej, roztargnienia, impulsywności oraz przekraczania granic i łamania zasad tłumaczono tzw. burzą hormonalną. Każdy z nas na pewno słyszał, że „bunt nastolatka” to wynik działania hormonów. I rzeczywiście hormony biorą czynny udział w rozwoju nastolatka – w okresie dojrzewania dochodzi do wzmożonej produkcji i wzrostu stężenia hormonów odpowiednich dla danej płci: estrogenów u dziewczynek i testosteronu u chłopców. Zmiany hormonalne, które zachodzą w tym okresie, wpływają na fizyczność i emocjonalność, jednak jest to tylko czubek góry lodowej. Współczesne odkrycia neuronauki wskazują, że w dużej mierze za zmiennymi i często nieracjonalnymi zachowaniami nastolatków stoi ich jeszcze niedojrzały mózg. Przyczyn niektórych nieracjonalnych zachowań można zatem się dopatrywać w przeobrażeniach, jakie w tym czasie następują w budowie i funkcjonowaniu mózgu. 
Okres dojrzewania to czas gwałtownych i intensywnych przemian w strukturze mózgu, który w tym czasie przypomina intensywny plac budowy. Nastolatek dysponuje już w pełni dojrzałymi strukturami...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI