Gdy dziecko odmawia jedzenia

Wstęp

Dla wielu z nas zaburzenia odżywiania są czymś niejasnym, a nawet tajemniczym. Ich źródeł starają się dociec lekarze, terapeuci, nauczyciele, a przede wszystkim chcą je zrozumieć rodzice chorych. Jak to możliwe, że dziecko czy młody człowiek odmawia jedzenia? Nauczyciele mogą wesprzeć dziecko i jego rodziców w walce z chorobą.

Uwarunkowania zaburzeń odżywiania możemy podzielić na trzy kategorie, bowiem funkcjonujemy w trzech podstawowych wymiarach. Czynniki psychologiczne widoczne są w sposobie myślenia człowieka o sobie i o świecie, w sferze jego uczuć i emocji, motywacji do działania itp. Czynniki somatyczne związane są przede wszystkim z kondycją psychofizyczną, z siłą układu nerwowego jednostki, jej wrażliwością, odpornością i ogólnym stanem zdrowia. Z kolei czynniki społeczne wiążą się z relacjami, jakie jednostka nawiązuje z otaczającym ją światem, a przede wszystkim z innymi ludźmi – z rodzicami, nauczycielami, grupą rówieśniczą i społeczeństwem.

Prawdopodobieństwo pojawienia się zaburzeń łaknienia zwiększa się, gdy wystąpią wszystkie rodzaje niekorzystnych czynników, na przykład przy niskim poczuciu własnej wartości dochodzi awersja do własnego dojrzewającego ciała, znaczna wrażliwość oraz bezradność w sytuacjach społecznych, brak zrozumienia i wsparcia ze strony opiekunów.

Zbyt bliski dystans w rodzinie

Wśród czynników ryzyka rozwoju dzieci i młodzieży, wymienić należy przede wszystkim funkcjonowanie rodziny oraz preferowany przez opiekunów styl wychowywania. Jak pokazują doświadczenia terapeutów, najbardziej niekorzystnie na psychofizyczną kondycję dzieci i młodzieży wpływa wychowanie w zbyt bliskim lub zbyt odległym dystansie. Rodzice pozostający wobec dziecka w dystansie zbyt bliskim – powodowani najczęściej jak najlepszymi intencjami – wyręczają je, chronią przed zagrożeniami, przestrzegają przed światem i ludźmi. Dzieci wychowywane w takich warunkach stają się niesamodzielne, bezradne w sytuacjach społecznych, nieufne, niepewne siebie. Ponadto obawiają się nowych sytuacji, nie potrafią znosić porażek i czerpać z nich życiowej nauki. Innymi słowy: pozbawione opiekuna, który dotąd był w pobliżu – czują się zagubione i zagrożone.

Odmianą zbyt bliskiego dystansu jest taka relacja opiekuna względem dziecka, za pomocą której chce je sobie zjednać w walce przeciwko partnerowi. Wyobraźmy sobie zatem, że nieznajdująca wspólnego języka z małżonkiem kobieta szuka oparcia w swej dorastającej córce, jednocześnie nastawiając ją przeciwko ojcu. W takiej sytuacji dziewczynka może zacząć w sposób negatywny spostrzegać mężczyzn jako partnerów, czy uznawać małżeństwo jako trudną relację, przynoszącą przede wszystkim cierpienie i zawód. Ponadto angażowanie dziecka w spory małżeńskie sprawia, że każda podejmowana przez nie próba usamodzielnienia się (np. wyprowadzka z domu, samodzielny wyjazd na wakacje, wybór grupy towarzyskiej), wiąże się z poczuciem winy, wynikającym z pozostawienia rodzica bez wsparcia, skoro na bliskość i oddanie partnera liczyć już nie może.

Szczególnie trudną sytuacją, której może doświadczyć dziecko w zbyt bliskiej relacji z opiekunem, jest uczenie go i bezwzględne wymaganie perfekcjonizmu w każdej dziedzinie życia. Rodzice z jednej strony oferują pomoc, stwarzają warunki, by dziecko podejmowało rozmaite formy aktywności (np. grę w tenisa, pływanie, taniec, naukę języków obcych). Z drugiej jednak strony oczekują w zamian wymiernych sukcesów dziecka, zagrzewając je nieustannie do rywalizacji i uzyskiwania coraz większych osiągnięć, zarówno w sporcie, jak i w nauce. Jednocześnie nigdy nie są dość usatysfakcjonowani wynikami dziecka. W takich warunkach i ono nie...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI