Czym skorupka za młodu nasiąknie...

Wstęp

Bardzo często na kursach i szkoleniach nadrabiamy to, czego zabrakło w całym procesie edukacji i wychowania. A przecież wiele kompetencji, kluczowych dla naszego sukcesu zawodowego, mogliśmy nabyć już we wczesnym dzieciństwie.

W gospodarce rynkowej – niepewni swojej sytuacji zawodowej – musimy stale podnosić kwalifikacje i doszkalać się. Nie tylko zdobywać nowe umiejętności zawodowe, ale też rozwijać tzw. kompetencje miękkie, które są kluczowe dla sukcesu zawodowego.

Umiejętności komunikacyjne, przywódcze, dotyczące radzenia sobie ze stresem, zachowania się w sytuacjach konfliktowych, a także motywacja oraz kreatywność mogą być rozwijane już we wczesnym dzieciństwie, podczas zabawy czy wykonywania zadań w szkole i w domu, w interakcji z rówieśnikami i opiekunami. Proces uczenia się jest permanentnym kumulowaniem, gromadzeniem doświadczeń wynikających z uczenia się zamierzonego i niezamierzonego.

O zamierzonym uczeniu się mówimy wtedy, gdy jesteśmy nastawieni na przyswajanie wiedzy i umiejętności, np. w szkole, natomiast z niezamierzonym uczeniem się mamy do czynienia na każdym etapie naszego rozwoju w sytuacjach nowych, nieznanych, gdy musimy zastosować posiadaną wiedzę i doświadczenie. Transfer zdobytych w dzieciństwie umiejętności zamierzonych, jak i niezamierzonych, kształtuje i rozwija jednostkę oraz wpływa na jej kompetencje zawodowe i osobiste w przyszłości.

„Trening zawodowy” przedszkolaka

Bez zabawy trudno sobie wyobrazić dzieciństwo, odgrywa ona fundamentalną rolę w rozwoju, daje wiele radości oraz pozwala dziecku poznać lepiej otaczający świat. Na różnych etapach rozwoju dziecko poprzez zabawę doskonali nowe kompetencje, jednocześnie utrwalając i ćwicząc te już nabyte. Amerykańskie psycholożki Lisa Miller, Deborah Steiner i Susan Reid uważają, że „umiejętność bawienia się wywiera bardzo duży wpływ na przyszły rozwój dziecka. A ten, kto w dzieciństwie zachęcany [...] może bawić się swobodnie i na różne sposoby, buduje sobie podwaliny pod przyszłe twórcze pokonywanie przeszkód, a nawet czerpanie z tych wyzwań życiowych przyjemności”.

Zabawa jest główną formą aktywności dziecka, wprowadza je w świat zjawisk społecznych – przygotowuje do współpracy, sprzyja kształtowaniu postaw moralnych i systemu wartości. Możemy przyjąć, że zabawa jako wielokierunkowa postać aktywności dzieci zastępuje im typowe dla dorosłych formy działalności: uczenie się, pracę, aktywność społeczną.

Jak przebiega ten „zabawowy trening rozwojowy” dzieci w okresie przedszkolnym?


Trzylatki najczęściej bawią się równolegle (obok siebie zajęte swoją zabawą), często w tak zwane zabawy tematyczne, np.: w sklep, w dom, w przedszkole. Za pośrednictwem tej aktywności wyrażają w sposób twórczy zainteresowanie otaczającym światem. Naśladują czynności dorosłych, na przykład myją lalkę, czeszą ją, karmią, a potem układają do snu. Bawiąc się, dziecko wymyśla imiona dla swoich zabawek, mówi do nich, a odtwarzane czynności układa w pewien logiczny ciąg. Tego rodzaju aktywność rozwija zdolność naśladowania, wyobraźnię, pomysłowość, umiejętność kojarzenia wiadomości i faktów. Nabywane w ten sposób kompetencje mogą być wykorzystane w przyszłym życiu zawodowym, m.in. do uczenia się od innych. Umiejętność obserwacji i analizy sposobu pracy innych pozwala doskonalić swój warsztat, a tym samym umożliwia postęp w karierze.

Zainteresowania zawodowe oraz specyfika zdolności i zainteresowań matek i ojców są często transferowane dzieciom. W każdym społeczeństwie spotkać można całe pokolenia prawników, sportowców, aktorów, stolarzy, naukowców, muzyków itd. Dzieci, obserwując pracę swych opiekunów, szybko uczą się, a w przyszłości twórczo rozwijają własny styl pracy, dostosowując go do bieżących realiów.

Około 4. roku życia zabawa staje się nieco bardziej uspołeczniona. Dzieci najchętniej bawią się z kolegami (zwłaszcza z tymi rzeczywistymi, chociaż czasami zastępują ich wyimaginowani), np.: w żołnierzy, w lekarza, w dom, w teatr, w sklep. Już same nazwy wskazują, że zabawy te stanowią swoisty trening ważnych kompetencji zawodowych, istotne jest też obcowanie z innymi „współpracownikami”. Dlatego tak ważne jest, aby „szkolący się” czterolatek miał kontakt z grupą rówieśniczą, w której może się uczyć funkcjonowania społecznego, rozwiązywania sporów, współpracy i kompromisów. Wspólna zabawa wymaga ustalenia zasad, podziału ról, które będą do zaakceptowania przez wszystkich uczestników – rodzic powinien jak najmniej ingerować w zabawę dzieci. Pamiętajmy...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI