Czy możliwe jest wychowanie bez kar?

Wstęp

Jak słyszę o prawach dziecka, to robi mi się niedobrze. Oczywiście, rodzice nie mogą lać dziecka, ale jeżeli raz czy dwa dostanie, to przecież nic się nie stanie. Ja dostawałem klapsy od rodziców i zrozumiałem, co jest złe, a co dobre. Dzieci były bite za karę zawsze i to pomagało. Denerwują mnie te "supernianie", które mówią, że dzieci nie można bić, że da się to zrobić inaczej. Pytanie tylko: jak? Nie każdy jest doskonałym dziecięcym psychologiem.

Czy rzeczywiście kara jest niezbędnym orężem wychowania? Czy tylko posiadanie dyplomu z psychologii może uchronić przed stosowaniem kar? Czy karanie jest jedynym sposobem na wychowanie porządnego człowieka? Współczesna psychologia stoi na stanowisku, że kara nie powinna być narzędziem kształtowania zachowania. Nie wynika to z zasad humanitaryzmu czy wartościowania moralnego kary (głównie cielesnej), bo to jest obszar zainteresowań etyki. Liczne eksperymenty laboratoryjne i badania psychologiczne potwierdziły, że kara jest narzędziem nieskutecznym. Największy wkład w badania nad zachowaniami miał amerykański psycholog i badacz Burrhus Frederick Skinner (1904-1990). Słusznie zauważył, że kara jest nadużywana. W świecie zwierząt pełni główną rolę w regulacji zachowania. Umiejętność stosowania nagrody jako rozwiązania alternatywnego odróżnia nas od zwierząt – twierdził Skinner.

Dlaczego kara jest nieskuteczna?


Przede wszystkim dlatego, że ludzie nie potrafią jej stosować. Według Skinnera, to karzący odnosi największe korzyści z karania (na przykład w ten sposób chce wzmocnić swój autorytet), a przecież nie taki jest cel kary. Po drugie, każdy atak wywołuje chęć odwetu. Odczuwa to również karane dziecko. Na zasadzie wzajemnego „nakręcania się”, kara zwiększa poziom agresji u obu stron (wzmaganie agresji zarówno u niesfornego dziecka, tresowanego zwierzęcia czy resocjalizowanego przestępcy jest niebezpieczne). Po trzecie, kara wywołuje chęć ucieczki. A właśnie ucieczka, chęć uniknięcia kary może powodować nerwice. Opisane przez Zygmunta Freuda mechanizmy obronne są właśnie sposobami unikania kary.

Po czwarte, stosowanie kar zawsze wiąże się z pewną „represyjnością” i kontrolą wykonania kary. A to sprawia, że w większości sytuacji jest ono praktycznie niewykonalne, bo przecież nikt nie może chodzić krok w krok za ukaranym. Zakres skuteczności kary ogranicza się najczęściej do sytuacji, w których działa bodziec karzący.Wyobraźmy sobie następującą sytuację: mama Stasia nie pozwala mu jeść cukierków. Dziecko w chwili nieuwagi mamy natychmiast sięga po „zakazanego” cukierka. Dlaczego? Ponieważ gdy nie działa czynnik karzący (czyli mama dbająca o stan uzębienia potomka), niepożądane zachowanie pojawia się spontanicznie, nawet z dużym natężeniem. Zakazany owoc (czyli cukierek) smakuje przecież lepiej. Według Skinnera, wzmocnienia pozytywne są znacznie skuteczniejsze. Co prawda wprowadzenie zmian trwa dłużej, ale skutki są trwalsze, ponieważ utrwalone wzmocnieniami pozytywnymi zachowania nie zależą od kontroli z zewnątrz.

Kara pozytywna i negatywna

Oczywiście, w życiu zdarzają się sytuacje, w których kara jest nieunikniona, gdy zagrożone jest życie osoby (czy zwierzęcia), na przykład, gdy chore na autyzm dziecko dokonuje aktów autoagresji, uderzając głową w ścianę...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI