Odwlekanie działań, czyli – jak to mądrze się nazywa – prokrastynacja, pojawia się przede wszystkim w obliczu skrajności, zaś rzadziej ją zobaczymy, gdy sprawa dotyczy celów błahych czy emocjonalnie neutralnych. Na później odkłada się osiąganie szczególnie tych celów, które zapowiadają przykre konsekwencje. Unikamy tego, czego się boimy. Staramy się opóźniać kontakt z tym, co wysoce nieprzyjemne czy bolesne. Towarzyszy temu złudzenie, że ból doznany później jest mniej bolesny.
Odwlekamy też osiąganie tych celów, które zapowiadają bardzo silną, ale krótkotrwałą przyjemność. Dużą, ale nietrwałą nagrodę. Nie przypadkiem szuka się sposobów opóźnienia orgazmu; zapewne z obawy, że ta niezwykła przyjemność szybko minie. Wiąże się z tym pewien kłopot, bo kiedy oczekujemy dużych gratyfikacji, chcielibyśmy mieć je natychmias...
Zwlekanie
Odwlekamy osiąganie celów, które zapowiadają dużą, ale nietrwałą nagrodę - szuka się sposobów opóźnienia orgazmu, zapewne z obawy, że ta niezwykła przyjemność szybko minie.