Zdarta płyta

Wstęp

Uraz zalega w umyśle dziecka i – niczym zepsuta płyta przeskakująca zawsze w tym samym miejscu – aktywizuje się w sytuacjach podobnych do tej, która wywołała traumę. W efekcie dziecko nie może nauczyć się nowych sposobów zachowania i pojawia się u niego przymus powtarzania.

Bywają dzieci alkoholików, które piją tak jak kiedyś ich rodzice. Bywają też ludzie, którzy w dzieciństwie doświadczyli przemocy, a teraz biją własne dzieci. Takie zaburzone zachowania dorosłych powielających trudne doświadczenia z dzieciństwa nazywa się w psychologii przymusem powtarzania. Ulegające mu osoby nie są świadome, dlaczego tak postępują. Nie potrafią tego zmienić, gdyż uważają, że przyczyny nie leżą w nich, lecz wynikają z przeznaczenia, ze złej woli innych ludzi lub po prostu z pecha.
Pojęcie „przymus powtarzania” zdefiniował na początku ubiegłego wieku Zygmunt Freud. Poświęcił temu zagadnieniu swoją pierwszą pracę – „Poza zasadą przyjemności”. Uważał, że każdy względnie zdrowy człowiek aktywnie dąży w życiu do osiągnięcia przyjemności, czyli dobrostanu fizycznego i psychicznego. Natomiast osoba dotknięta przymusem powtarzania działa zachowawczo – powtarzając znane sobie zachowania, stara się unikać stanów napięcia i cierpienia psychicznego, a w rezultacie i tak ich doświadcza.
Powtarzanie, charakterystyczne dla wielu zjawisk i procesów życiowych (zarówno biologicznych, jak i psychologicznych), zazwyczaj służy uczeniu się. Jednak kiedy dziecko daje misiowi klapsy czy zastrzyki albo odgrywa za pomocą lalek wczorajszą kłótnię rodziców, nie tyle uczy się czegoś nowego, ile odzyskuje poczucie kontroli nad przykrym dla siebie zdarzeniem. W takich zabawach widzimy bowiem odwrócenie ról: to dziecko jest dorosłym, który kontroluje sytuację, a miś niegrzecznym dzieckiem, które zaraz dostanie klapsa. Im mniej maluch rozumie, dlaczego trzeba mu zrobić zastrzyk, i im bardziej się boi, tym uporczywiej powtarza zabawę, w której to miś lęka się i cierpi. W przeżyciach towarzyszących zabawie dziecko z ofiary staje się sprawcą. W „Poza zasadą przyjemności” Freud pisał: „Obserwując dziecięcą zabawę (...), rozumiemy, iż dziecko powtarza (...) przykre przeżycie, ponieważ dzięki swej aktywności osiąga o wiele większe zwycięstwo nad silnym wrażeniem, niżby to było możliwe przy całkiem biernym przeżywaniu. Każde powtórzenie wydaje się zwiększać pożądane opanowanie”. Takie zabawy, charakterystyczne dla okresu wczesnego dzieciństwa, spełniają ważną, rozwojową rolę. Gdy jednak widzimy dziecko sztywno i bez końca powtarzające w zabawie tę samą sekwencję i niezainteresowane kontaktem z otoczeniem, możemy z dużym...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI