Wystarczająco dobra matka

Wstęp

Kiedy powinniśmy zdecydować sięna dziecko? Czy narodziny dziecka zagrażają związkowi? Czy matka musi rezygnować ze swojego życia zawodowego? O źródłach lęku przed macierzyństwem, obawach młodych matek i mądrym rodzicielstwie mówi Barbara Smolińska, terapeutka. Zajmuje się terapią indywidualną, małżeńską i terapią rodzin.

Od wielu lat związana jest z Laboratorium Psychoedukacji. Wykłada w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Współpracuje z miesięcznikiem „Dziecko”. Jest mężatką, ma czworo dzieci.

Zofia Barczewska: – Czy kobieta jest stworzona do macierzyństwa?
Barbara Smolińska:
– Myślę, że tak. Macierzyństwo jest czymś bardzo naturalnym dla kobiety. Z punktu widzenia wiary chrześcijańskiej, z której wywodzą się podwaliny kultury europejskiej, jest to przekaz, plan Boży dla kobiety. Ale nie musimy się opierać tylko na Biblii. Od strony fizjologii to kobieta, a nie mężczyzna, jest przygotowana do macierzyństwa. Gdyby kobiety poszły w stronę przeciwną tej naturalnej, mogłoby nie być dzieci. Kobieta jest stworzona do macierzyństwa i do tego przygotowana. Jej rozwój psychofizyczny jest ukierunkowany na macierzyństwo.

– A czy matka jest bardziej kobietą niż kobieta, która nie ma dzieci?
– Nie, to byłaby niebezpieczna teza, dyskryminująca kobiety, które z różnych względów nie mogą lub nie decydują się mieć dzieci. Samo macierzyństwo można rozumieć także jako postawę psychiczną czy duchową. Kobieta jest stworzona nie tylko do macierzyństwa fizycznego, ale do macierzyństwa rozumianego szerzej – jako postawa wspierania, opiekowania się innymi, ochrony wszelkich przejawów życia. To pozwala jej dojrzeć i w pełni doświadczyć tego, co się składa na pojęcie kobiecości. Te wszystkie cechy mogą się rozwijać nie tylko wtedy, kiedy kobieta ma własne dziecko.

– Skoro tak, to dlaczego kobiety opóźniają decyzję o macierzyństwie?
– Po pierwsze, procesy cywilizacyjne bardzo przyspieszyły w ostatnim czasie. Kobiety coraz bardziej wchodzą w lansowane przez mass media modele, żeby zrobić karierę, żeby być na topie. To nie są złe tendencje społeczne, rolą kobiety jest nie tylko macierzyństwo. Ale z drugiej strony niejednokrotnie szybkie i za wszelką cenę robienie kariery kłóci się z posiadaniem dziecka. Dlatego wiele kobiet z wyższym wykształceniem trwa w swoistym konflikcie wewnętrznym, co wybrać. Do tej pory pokutują jeszcze poglądy, że zajmowanie się domem i dziećmi nie jest właściwie pracą, a jeśli już, to pracą niższej kategorii.

– Często opóźnianie decyzji o macierzyństwie wynika z chęci odpowiedzialnego macierzyństwa, które będzie czymś więcej niż tylko daniem życia.
– Czyli wiąże się z zabezpieczeniem odpowiednich warunków materialnych. Jednak takie myślenie może być pułapką. W dążeniu do osiągania odpowiedniej pozycji i bogacenia się dość trudno jest się zatrzymać. Jeśli młoda para nie decyduje się na posiadanie dziecka, bo nie ma jeszcze mieszkania, gnieździ się w małym pokoiku przy rodzicach i studiuje, można mówić o odpowiedzialnej decyzji. Kiedy jednak jakaś para trwale ze sobą związana, mająca niezłe warunki mieszkaniowe, nadal nie decyduje się na dziecko, może być w tym jakiś problem. Zegar biologiczny bije i nie można tej decyzji odkładać w nieskończoność.

– A może ci ludzie boją się, że dziecko zniszczy coś w ich związku...
– Pojawienie się dziecka może być trudnym momentem dla pary. Dobrze jest, jeśli dwoje ludzi ma za sobą taki okres, kiedy byli tylko we dwoje, kiedy mogli się sobą nacieszyć, a także nauczyć się żyć razem. Często okazuje się, że życie razem może być dość trudne. Trzeba więc nauczyć się sztuki kompromisu, rezygnacji. Ona lubi mieć otwarte okno w nocy, a on zamknięte – trzeba to jakoś rozwiązać. Takich sprzeczności ujawnia się mnóstwo i dobrze byłoby dojść do porozumienia, zanim pojawi się dziecko. Narodziny dziecka to dla niektórych par szok. Przestają być już tylko dla siebie, b...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI