Wyspy racjonalności

Wstęp

Czy łączenie się w pary jest racjonalne? Czy miłość może trwać całe życie? Kto jest z natury monogamiczny? Dlaczego czasami ciągnie nas do zdrady? Czy kobieta może kochać dwóch mężczyzn jednocześnie? Prof. dr hab. Edward Nęcka, psycholog, badacz inteligencji i twórczości, uważa, że jesteśmy w swoich podstawowych wyborach - partnera życiowego, polityka czy samochodu - z natury racjonalni. Edward Nęcka pracuje w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego i w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Napisał m.in.: „Inteligencja i procesy poznawcze”, „TROP... Twórcze rozwiązywanie problemów”, „Psychologia twórczości”, „Inteligencja”. Rozmowa jest fragmentem książki „Człowiek - umysł - maszyna. Rozmowy o twórczości i inteligencji”, która ukaże się wkrótce nakładem Społecznego Instytutu Wydawniczego „Znak”.

Janek Sowa: Czy człowiek jest istotą racjonalną?
Edward Nęcka: – Tak, na głębszym poziomie, w fundamentalnych sprawach życiowych człowiek – jako jednostka i jako ludzkość – wydaje mi się racjonalny. Natomiast w różnych powierzchownych zachowaniach albo w zadaniach, które są nie do końca przemyślane, pojawia się mnóstwo przejawów irracjonalności

Czy nie ma dowodów na irracjonalność człowieka jako gatunku? Dewastacja środowiska, nadmierny przyrost demograficzny, gigantyczne wydatki na zbrojenia przy braku rozwiązań palących problemów globalnych, takich jak bieda, głód lub epidemie...
– Dewastacja środowiska wynika z dysproporcji między skalą możliwości człowieka a skalą jego wyobraźni i wiedzy na temat globalnych skutków indywidualnych działań. Problem dewastacji środowiska istnieje od niepamiętnych czasów. Dzisiejsze pustynie to dawne bujne lasy tropikalne wytrzebione ręką człowieka, któremu nigdy nie było dość żywności, paliwa, gleby uprawnej i innych zasobów. Ale czy ktoś, komu brakuje opału, zdolny jest do myślenia, że gdyby powstrzymał się od spalania drewna potrzebnego mu do ugotowania posiłku, mógłby w skali kilku tysiącleci zapobiec katastrofie ekologicznej? Czy wieśniacy chińscy masowo spalający wysuszone odchody zwierzęce, aby uzyskać trochę energii, myślą o globalnym efekcie cieplarnianym?

A inne zagrożenia, nad którymi nie panujemy, chociaż moglibyśmy?
– Podobnie jest z eksplozją demograficzną. Ludzie zawsze płodzili dużo dzieci, ale większość z nich nie przeżywała, zapotrzebowanie na zasoby naturalne było mniejsze, a zasobów było więcej. Dzisiaj śmiertelność wśród dzieci znacznie ograniczono, a skutkiem jest przeludnienie w niektórych częściach globu. W innych częściach katastrofą jest niski poziom dzietności i starzenie się społeczeństw. Współczesny model rodziny w bogatych społeczeństwach to jedno dziecko, dwoje rodziców i czworo dziadków. Czy to jest racjonalne? Patrząc z perspektywy globalnej, na pewno nie. Trudno jednak wymagać od indywidualnego człowieka, aby myślał o interesie przyszłych pokoleń.

– Jakie są przejawy głębszej racjonalności człowieka? Małżeństwo? Wybór pracy?
– Wydaje mi się, że ludzie są racjonalni, jeśli chodzi o fundamentalne wybory życiowe. Oczywiście nie wszyscy i nie w każdej sytuacji. Racjonalność działa również na poziomie społeczeństwa. Statystyki pokazują, że Polacy są prounijni, rozumieją, co leży w ich interesie i co, mimo wszystkich zastrzeżeń, w gruncie rzeczy się opłaca.

– Mam co do tej racjonalności wątpliwości. Istnieją państwa, takie jak Szwecja, gdzie połowa małżeństw się rozpada. Jeżeli ludzie podejmują decyzję o małżeństwie w sposób racjonalny, to odsetek rozwodów powinien być dość mały.
– Tłumaczyłbym to raczej ogólną zmianą społecznych wzorców funkcjonowania takiej instytucji, jak małżeństwo. Stare wzorce się zużyły, a nowe nie miały czasu się wykształcić. Ten problem dotyczy także innych kwestii społecznych, na przykład sposobu traktowania ludzi starych i wychowywania dzieci. To wszystko zmienia się na naszych oczach. Rewolucja, która dokonuje się w ciągu pokolenia czy dwóch, jest zmianą błyskawiczną i ludzie nie są do niej przygotowani. Współcześnie w wyborach małżeńsko-rodzinnych młodzi są pozostawieni samym sobie, natomiast w tradycyjnym układzie proces zawierania małżeństwa był osadzony w strukturze społecznej. Związek był w dużej mierze aranżowany i po obu stronach istniało mnóstwo zabezpieczeń prawnych oraz obyczajowych. Współczesne małżeństwo opiera się na bardzo kruchym uczuciu miłości. N...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI