Wilcze dzieci

inne

25 lipca 1798 w lesie koło osady Saint-Sernin we Francji napotkano nagiego kilkunastoletniego chłopca, który wychowywał się bez kontaktu z ludźmi. Był on jednym z pierwszych opisanych przez badaczy „wilczych dzieci”.

Mianem „wilcze dzieci” psychologia określa dzieci dorastające w całkowitej izolacji społecznej bądź w warunkach znacznie ograniczonego kontaktu z ludźmi. Były one porzucone lub zagubione z dala od siedzib ludzkich. Mimo to potrafiły utrzymać się przy życiu przez wiele miesięcy, a nawet lat. Ponieważ zwykle odnajdowano je w miejscach przebywania dzikich zwierząt (wilcze jamy, niedźwiedzie jaskinie), albo wręcz wraz z nimi, zakładano, że przeżyły dzięki ich opiece. Zalicza się tu również dzieci przetrzymywane przez lata w zamkniętych pomieszczeniach, z minimalnym kontaktem z bliskimi, którzy zaspokajali jedynie najbardziej niezbędne potrzeby (np. dostarczali jedzenie). „Wilcze dzieci” dorastały w pełnej deprywacji kontaktu emocjonalnego z ludźmi i oczywiście były pozbawione jakichkolwiek form edukacji.

W literaturze naukowej i popularnej opisano ponad dziewięćdziesiąt przypadków odnalezienia „wilczych” lub „dzikich” dzieci. Jednak niewiele z tych historii udokumentowano w wiarygodny sposób. Prymitywna ludzka ciekawość „granic człowieczeństwa” i poczytność opisów niezwykłych zdarzeń powodowały, że niektóre doniesienia okazały się dziennikarską fikcją. Tak było na przykład z artykułami na temat Lucasa – chłopca rzekomo wychowującego się w stadzie pawianów w południowej Afryce i znalezionego w 1904 roku.

Przypadki „wilczych dzieci” zebrał szwedzki lekarz i przyrodnik Karol Linneusz w dziele „Systema Naturae” z 1758 roku, systematyzującym wszystkie żywe organizmy zamieszkujące Ziemię. Nazwał te dzieci Homo ferus i potraktował jako podgatunek Homo sapiens.

Wśród skrupulatnie wyliczonych przez Linneusza „okazów” znalazł się między innymi zapis „Juvenes Hanoveranus, 1724”. Dotyczy on chłopca około dwunasto-, trzynastoletniego, którego w lipcu 1724 roku zauważono na polach niedaleko Hanoweru. Zwabiony do miasteczka Hamelin, zachowywał się jak dzikie zwierzę: poruszał się na czterech kończynach i jadł surowe warzywa oraz złapane przez siebie ptaki, które zręcznie obierał z piór. Król Grzegorz I zabrał go do Anglii. Chłopiec został nazwany Dzikim Piotrem i wzbudzał olbrzymią ciekawość. Ponieważ nigdy nie nauczył się mówić, współcześni mu pamfleciści i literaci (w tym Jonathan Swift i Daniel Defoe) wiedli osobliwy spór o to, czy posiada on duszę. Kiedy zainteresowanie Dzikim Piotrem minęło, umieszczono go na małej farmie w hrabstwie Hertfordshire. Zmarł tam w roku 1785.

Linneusz nie dożył odkrycia innego przypadku „dzikiego dziecka”, który zapewne dopisałby do swojej klasyfikacji. W roku 1798 napotkano w lesie koło osady Saint-Sernin (departament Aveyron na południu Francji) nagiego chłopca. Miał około dwunastu lat. Doprow...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI