Strachem można wychowywać dziecko.
Wychowanie powinno być oparte na równowadze czynników stymulujących i hamujących (nagradzających i karzących). Stosowanie jedynie kar, na przykład w postaci straszenia, może wymuszać na dziecku doraźne podporządkowanie się, ale niechybnie doprowadzić może do skumulowania lęku, co zaowocuje ukształtowaniem osobowości niepewnej siebie, wycofującej się, spętanej licznymi zahamowaniami, niemogącej znaleźć oparcia w świecie, który jawi się jako źródło nieustannego zagrożenia. Wielce prawdopodobne jest rozwinięcie się którejś z postaci zaburzeń lękowych. Z drugiej strony tzw. bezstresowe wychowanie, a więc pozwalanie dziecku niemalże na wszystko oraz izolowanie od sytuacji trudnych, wpływających na kształtowanie się dojrzałych cech osobowości, doprowadzić może do ukształtowania postawy nieliczenia się z potrzebami innych ludzi, lekceważenia podstawowych norm.
W strachu człowiek jest zdolny do wszystkiego.
Strach często działa na nas stymulująco. Wygoda i bezpieczeństwo mogą rozleniwiać. Uczucia pozytywne, takie jak miłość czy zachwyt, wyzwalać mogą w nas aktywność do czynienia rzeczy abstrakcyjnych (twórczość, poświęcenie się jakiejś idei). Natomiast strach, przerażenie wymuszają działania konkretne, pragmatyczne, umożliwiające przetrwanie bądź poprawę sytuacji. Prze...
WIELKIE OCZY STRACHU
W kwietniowych „Charakterach” pisaliśmyo lęku i strachu. Wyjaśniamy pytania i mityz tym związane. Mity o strachu i lęku demaskuje ARTUR CEDRO.