WDZIĘK I WYDŹWIĘK WDZIĘCZNOŚCI

Wstęp

Dopiero wtedy, gdy wdzięczność wydobędzie się z ram powinności, staje się wewnętrzną potrzebą, a jednocześnie domaga się wyrażenia. Kiedy wdzięczność boli – zastanawia się EUFROZYNA GRUSZECKA.

Pewna kobieta podróżowała z dwojgiem dzieci o zmierzchu mało uczęszczaną trasą. Samochód się zepsuł. Długo czekali, nim zatrzymał się jeden z przejeżdżających samochodów. Dobroczyńcą okazał się Cygan. Wdzięczność przerodziła się w zażyłą znajomość, łamiąc po drodze stereotyp złodzieja i brudasa.

Filozofowie i teolodzy ujmują wdzięczność jako jedną z piękniejszych cnót, która jest nie tylko radością, wzruszeniem, ale także rodzajem miłości do dobroczyńcy (łaskawości, przychylności, troski) i kategorią więzi osobistej. Także w języku psychologii wdzięczność jest cnotą, co oznacza, że przyswojenie tej umiejętności sprzyja dobrostanowi własnemu i innych ludzi. Jej funkcją jest bowiem wzmacnianie cudzych cnotliwych zachowań i budowanie pozytywnych relacji z osobami moralnymi (sympatii, przyjaźni, miłości itp.). Badacze nurtu psychologii pozytywnej (np. McCollough) uważają, że cnota wdzięczności to jedna z wielu cech składających się na siłę psychiczną, czyli właściwość umysłową stanowiącą przesłankę działania zarówno skutecznego, jak i dobrego, sprzyjającego zarówno dobru własnemu, jak i innych ludzi.

Wdzięczność nie jest jednak ani jedyną, ani dominującą reakcją osoby otrzymującej pomoc. Ceniony ortopeda podjął się „naprawienia błędów” swoich kolegów i dokonał skomplikowanego zabiegu stawów biodrowych u pięcioletniej dziewczynki. Operacja zakończyła się sukcesem. Rodzice dziewczynki „zapomnieli” podziękować komukolwiek.

Wielu badaczy utrzymuje, że w dzisiejszym komercyjnym świecie wdzięczność przeobraża się w narzędzie spłaty długów oparte na rachunku ekonomicznym, pozbawione składnika emocjonalnego i więzotwórczego, a w wypaczonej postaci także moralnego (np. łapówka jako dowód wdzięczności). W takim świecie tym bardziej tęsknimy za prawdziwą wdzięcznością. Chcemy wierzyć w istnienie bezinteresowności, irytuje nas pospieszne i wykalkulowane spłacanie długów, denerwuje pseudowdzięczność, boli „czarna niewdzięczność”.

Przed czterystu niemal laty Franuois La Rochefoucauld, autor „Maksym i rozważań moralnych”, zdefiniował wdzięczność jako narzędzie podtrzymania handlu – kto bowiem oddaje dług, ułatwia sobie następne pożytki. Ten sposób myślenia ma wielu następców.

Ludzie wzbraniają się przed wdzięcznością, często jej nie okazują, nierzadko zastępują wrogością i nienawiścią. Dlaczego? Bywa ona uczuciem trudnym, okupionym kosztami psychologicznymi. Wyrasta przecież z powinności. Miewa w tle dramaty. Bywa jedyną możliwą lub oczekiwaną formą spłaty długu. Źle wyrażona albo niedoceniona, naraża nas na problemy „z reputacją”. Nie każdemu chcemy coś zawdzięczać i nie każdemu potrafimy. Albert Schweitzer (teolog i filozof, który otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla za „budowanie braterstwa ludzi”), twierdził, że ludzie nie tyle rzadko odczuwają wdzięczność, ile zbyt rzadko ją okazują. Pisał: „Kiedy w perspektywie lat spoglądam na swoją młodość, wzrusza mnie myśl, jak wielu ludziom winien jestem wdzięczność za to, co mi dali lub czym dla mnie byli. Zarazem jednak ze smutkiem uświadamiam sobie, jak niewiele tej wdzięczności okazałem owym ludziom”.

Czym jest wdzięczność w rozumieniu potocznym? Komu i za co bywamy wdzięczni? Jak przeżywamy to uczucie, czy i jak je okazujemy? Jakie są następstwa przeżycia wdzięczności? Czy cnota wdzięczności jest „towarem” reglamentowanym? Wstępnej orientacji w tych problemach dostarczyło badanie, które przeprowadziłam wspólnie z Hanną Brycz i Bogdanem Wojciszke. Jego uczestników poprosiliśmy o przypomnienie sobie i opisanie zdarzenia, w związku z którym przeżywali poczucie wdzięczności, a także o odpowiedź na kilkanaście pytań dotyczących tego zdarzenia i doświadczenia. W dwóch kolejnych badaniach, opartych na podobnym paradygmacie, prosiłam uczestników o opisanie sytuacji doświadczenia dobra czy wdzięczności. Albo wskazywałam konkretnego dobroczyńcę, albo jego wybór pozostawiałam spon...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI