Nie przychodzimy na świat wyposażeni w cnotę wdzięczności. Jest ona efektem socjalizacji. Trzeba, by ktoś dostarczył nam odpowiednich wzorców, wszczepił właściwe przekonania, pozwolił na skosztowanie smaku wdzięczności. Liczą się także doświadczenia życiowe i osobista historia. Nauka wdzięczności to trudne zadanie w naszej teraźniejszości, w której staramy się być samowystarczalni, nie chcemy korzystać z niczyjej łaski, kalkulujemy, wymagamy i płacimy. Odwzajemniamy to, co otrzymaliśmy, nie dlatego, że chcemy sprawić radość darczyńcy, ale po to, by „być w porządku”, by mieć czyste konto, a nawet pewną nadpłatę.
Efektem procesu socjalizacji i osobistych doświadczeń mogą być przekonania blokujące wdzięczne reakcje na otrzymywane dobro. Niektórzy ludzie nie chcą przyjmować żadnych darów, ponieważ uważają, że korzystanie z nich dowodzi słabości, uwłacza godności osobistej i/lub stawia w pozycji żebraka. Dlatego dumny bezdomny na swoją sypialnię wybierze karton pod mostem zamiast łóżka w noclegowni. Nie odbierze z wdzięcznością pomocy także człowiek niepotrafiący uwierzyć w bezinteresowność innych albo własną. Kartezjusz wskazał jako niezdolnych do wdzięczności ludzi „słabych i podłych zarazem”. To ci, którzy za uzyskaną podstępnie pomoc (bo wiedzą, że bez niej sobie nie poradzą) odpłacają nienawiścią – bo nie mają ochoty się odwdzięczać, bo nie potrafią tego uczynić, bo w ich przekonaniu nikt nie czyni niczego dobrego bez oczekiwania nagrody. Ale nawet wtedy, gdy jest jasne, że darczyńca nie oczekuje nagród, może się ukształtować sylwetka osoby niezdolnej do wdzięczności – bezwolnej, przytłoczonej troskliwością i dobrocią, które płyną tylko w jedną stronę i nie dają prawa rewanżu. Nie ma też miejsca na wdzięczność w życiu ludzi przekonanych, że wszystko im się należy.
Trzeba jednak powiedzieć, że są formy i sposoby pomagania nazywane patologią altruizmu, które wręcz uniemożliwiają odbiorcy wdzięczność. Bywa, że najszlachetniejsza ofiarność przechodzi u ludzi w nałóg. Trudno również o wdzięczność wobec osoby, która pomagając, krzywdzi siebie. Może się liczyć z jej brakiem także ktoś zachłyśnięty swoją szlachetnością, ostentacyjnie zaprzeczający oczekiwaniu wyrazów wdzięczności, akcentujący swoje poświęcenie albo przeciwnie – umniejszający je, by sprowokować pochlebne opinie na swój temat. I wreszcie ryzyko nie...
Dołącz do 50 000+ czytelników, którzy dbają o swoje zdrowie psychiczne
Otrzymuj co miesiąc sprawdzone narzędzia psychologiczne od ekspertów-praktyków. Buduj odporność psychiczną, lepsze relacje i poczucie spełnienia.