W poszukiwaniu innych winnych

Tomasz Maruszewski

„Ludzie w zasadzie nie wiedzą co myślą, ani czego pragną, dopóki gazety im tego nie powiedzą”.

Powyższą myśl, autorstwa Umberto Eco, podziela m.in. Tony Judt, wybitny brytyjski historyk. Judt pisze, że świat jest areną działania lobbies, które sugerują ludziom, jak myśleć, kogo popierać, a jednocześnie realizują swoje partykularne interesy, wykorzystując przy tym bardzo sprawnych ludzi, obojętnych wobec idei, które innym wpajają. Refleksje Judta mają charakter politologiczno-historyczny, a ja wolałbym wrócić do spraw bliższych sercu psychologa.

Co dzieje się w umysłach ludzi, którzy podejmują działania wątpliwe? Najprostsza odpowiedź brzmi – ludzie uzasadniają takie działania za pomocą racjonalizacji. Wybitny psycholog społeczny – Eliot Aronson – napisał kiedyś, że człowiek jest nie tyle istotą racjonalną, ile racjonalizującą. Ludzie potrafią przekonywująco uzasadniać własne zachowania, choć faktycznie kierowały nimi zupełnie inne motywy niż te, które znalazły się w uzasadnieniach. Podobna idea jest głoszona przez Jonathana Haidta, który sądzi, że większość naszych działań i decyzji ma charakter bezrefleksyjny i motywowana jest względami emocjonalnymi. Jesteśmy jednak mistrzami w znajdowaniu racjonalnych przesłanek własnego działania; co więcej, staramy się przekonać do nich nie tylko innych, lecz także samego siebie. Znacznie lepiej patrzeć na siebie jako na istotę zdolną wyważać różne racje za i przeciw, wnikliwie analizującą wszelki konsekwencje własnych decyzji an...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI