Usłysz emocje i zrozum motywy

Wstęp

Co sądzicie o okuliście, który klientowi - bez badania - daje swoje okulary, bo przecież jemu świetnie służą?! To samo myślą uczniowie o nauczycielu, który udziela rad, nie wczuwając się w ich sytuację! Jak zatem mądrze rozmawiać z uczniami o ich problemach?

Każdy wychowawca powinien być obdarzony wysokim poziomem inteligencji interpersonalnej, czyli zdolnością rozumienia innych osób. Koncepcja inteligencji Howarda Gardnera podkreśla rolę rozumienia samego siebie i innych osób, motywów, które nami kierują, rozumienia naszych nawyków oraz nawyków innych ludzi, a także wykorzystania tej intuicyjnej wiedzy do kierowania naszym życiem i życiem innych ludzi. W wielu opisach inteligencji personalnej badacze szczególnie akcentują znaczenie gry emocji i panowania nad nimi.

Daniel Goleman jako pierwszy podjął się usystematyzowania analizy wpływu emocji na nasze funkcjonowanie i wykazał istnienie inteligencji emocjonalnej, różnej od inteligencji poznawczej. Inteligencja emocjonalna podzielona jest na pięć podstawowych dziedzin: znajomość własnych emocji, kierowanie emocjami, zdolność motywowania się, rozpoznawanie emocji u innych (empatia), nawiązywanie i podtrzymywanie związków z innymi. Przyjrzyjmy się samoświadomości w kontekście panowania nad emocjami oraz empatii jako zdolności do słuchania tego, co ważne dla innych.

Spójrz z boku

Podstawą inteligencji emocjonalnej jest samoświadomość, czyli umiejętność rozpoznawania uczucia w chwili, w której nas ogarnia. Samoświadomość wymaga umiejętności samoobserwacji. Jest to zdolność do tworzenia dokładnego, odpowiadającego rzeczywistości modelu samego siebie oraz adekwatnego korzystania z niego, by skutecznie działać. Istotna jest tu spokojna świadomość naszych uczuć. Chodzi o to, żeby w sytuacji pojawiających się emocji, zwłaszcza gdy mówimy o wzburzonych uczuciach, umieć pozostać jakby na uboczu, przyglądając się temu, co się z nami dzieje.

W takiej sytuacji ogarniamy to, co się z nami dzieje, a nie dajemy się owładnąć wydarzeniom, które dzieją się wokół nas. Możesz być ogarnięty złością na ucznia, która będzie kierowała twoim zachowaniem w stosunku do niego i pozostałych osób w klasie, ale możesz też dokonać autorefleksji, włączając myśl: „to, co czuję, to złość”. Skupiasz się wtedy na własnych myślach poprzez nazywanie emocji, uświadamiasz sobie swój nastrój, a także myśli o tym nastroju. „Świadomość emocji, które odczuwamy, jest podstawową zdolnością emocjonalną, na której nabudowują się inne, takie jak samokontrola emocjonalna” (Goleman, 1997, s. 87). Obserwując pewną konsekwencję uświadomienia sobie własnych uczuć, możesz podjąć działania zmierzające do ich zmiany.

W pracy nauczyciela ogromną rolę odgrywa umiejętność komunikacji z uczniem. Stwierdzenie to wydaje się banalne, ale komunikacja z innymi przestaje być banalną kompetencją, jeśli spojrzymy na nią jako na zdolność rozumienia drugiej osoby – „usłyszenia”, jakie emocje nią kierują – czyli zdolność do empatii.

Jak komunikować się empatycznie, wykorzystując zdolność rozumienia innych? Wyobraź sobie, że przychodzisz do okulisty i mówisz mu, że pogorszył ci się wzrok. Ten bez chwili zastanowienia zdejmuje swoje okulary i wkłada ci je na nos, mówiąc, że jemu doskonale służą od kilku lat. Oczywiście, tobie widzenie się nie poprawia dzięki tym okularom, a nawet widzisz w nich gorzej. Okulista nie może wyjść ze zdziwienia – jak to, przecież jemu od lat doskonale poprawiają wzrok! Może powinieneś się bardziej postarać, żeby lepiej widzieć w tych okularach? Odkładając okulary na biurko, okazujesz się niewdzięcznikiem.

Nie skorzystałeś z pomocy świetnego specjalisty, który na sobie wypróbował działanie proponowanych ci okularów. Czy kiedykolwiek jeszcze przyjdziesz do specjalisty, który zamiast postawić diagnozę i dowiedzieć się, jakie są twoje dolegliwości oraz potrzeby, od razu zaaplikował rozwiązanie? Rozwiązanie najlepsze dla niego, ale czy na pewno najlepsze dla ciebie?

Spróbuj zrozumieć


Czasami tak właśnie wygląda nasza komunikacja z innymi. Zamiast ich wysłuchać, zebrać informacje i na ich podstawie postawić diagnozę, od razu dajemy gotowe rozwiązania – przepisujemy leki bez rzetelnego rozpoznania. Kiedy przychodzi uczeń, jesteśmy gotowi do dania mu „dobrej rady” – zwykle takiej, która sprawdziła się w naszym życiu czy zadziałała w przypadku innych uczniów. Oznacza to, że spieszymy się z diagnozą.

Na początku trzeba zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi i jaki jest problem tego konkretnego ucznia. Według Stephena R. Coveya, autora 7 nawyków skutecznego działania, kluczem empatycznej komunikacji z innymi ludźmi jest zasada: „staraj się najpierw zrozumieć innych, potem być zrozumianym”. Jeśli chcesz skutecznie współdziałać ze swoimi uczniami...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI