Trening mistrzów

Wstęp

Czym jest psychologia sportu? Czy psycholog może pomóc w osiąganiu mistrzostwa? Co może zrobić,gdy przyjdą porażki?

Dr Jan Blecharz jest psychologiem, pracuje w Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie, od dwóch lat pracuje z ekipą skoczków narciarskich (m.in. z Adamem Małyszem), od trzech – z parą naszych łyżwiarzy figurowych: Dorotą Zagórską i Mariuszem Siudkiem. Opiekuje się też strzelcami, m.in. Renatą Mauer-Różańską, wcześniej zajmował się kadrą koszykarek i gimnastyczką Teresą Folgą. Kocha sport. Sam biegał na 800 i 1500 m. Jego praca doktorska dotyczyła psychologicznych uwarunkowań efektywności działania w sportowych grach zespołowych.

Dorota Krzemionka-Brózda: – Psychologia sportu jest młodą dyscypliną. Jakie były jej początki?

Jan Blecharz: – Od dawna starano się dociec, jak zapewnić sukces w sporcie. W latach 60. skupiono się na technice. To zaowocowało m.in. dwuręcznym bekhendem w tenisie czy techniką flop w skoku wzwyż. Lata 70. to fascynacja fizjologią. Wprowadzono np. trening wysokogórski, który zwiększa wydolność układu oddechowego. Ale okazało się, że przygotowanie techniczne i wydolnościowe nie gwarantuje zwycięstwa. W latach 80. nastąpił zwrot w kierunku psychologii. Próbowano ustalić, jakie stany emocjonalne towarzyszą sportowcom, którzy osiągają znaczące wyniki.

– Jakie są te stany, które towarzyszą biciu rekordów?
– Określamy to jako stan „flow”, co oznacza harmonijny przepływ informacji między umysłem a ciałem. Jest to rodzaj ekstazy, rzeczy dzieją się jakby same. Zawodnik ma poczucie sprawstwa, nie koncentruje się na przebiegu czynności, ale na tym, co ma zrobić. Towarzyszy temu pełne czucie własnego ciała. W tym stanie dochodzi do pozornych zaburzeń percepcyjnych, zawodnikowi np. wydaje się, że piłka leci wolniej. Ma poczucie, że zdąży wszystko zrobić. Jeden z piłkarzy twierdził, że z dużej odległości widział małe litery na koszulkach, tak wyostrzony był jego wzrok. Pojawia się stan uniesienia. Coś takiego było na twarzy Małysza, gdy pierwszy raz skoczył ponad 200 metrów w Harrahovie.

– Jak osiągnąć taki stan?

– Flow to specyficzny stan koncentracji tak głębokiej, że człowiek jest całkowicie pogrążony w wykonywanej czynności. Bazujemy tu na koncepcji uwagi Roberta Nideffera. Wyróżnia on uwagę zewnętrzną i wewnętrzną, szeroką i wąską. Uwa-ga szeroka zewnętrzna ma miejsce, gdy zawodnik na pozycji rozgrywającego musi objąć szerokie pole widzenia. Uwaga szeroka wewnętrzna to ustalanie taktyki gry, analizowanie tego, co miało miejsce. Uwaga wąska zewnętrzna występuje u strzelca, także u koszykarza w czasie rzutów do kosza l...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI