Szkoła życia. O metodzie projektu

Wstęp

Jak zmotywować uczniów do nauki? Ten problem spędza sen z oczu wielu nauczycielom. A może warto wypróbować metodę projektu? Samodzielność, świadomość wagi zadań, możliwość decydowania o ich realizacji powodują, że uczniów nie trzeba specjalnie zachęcać do pracy.

Młodzi ludzie, wchodząc w dorosłość, muszą posiadać nie tylko wiedzę, ale także umiejętności jej wykorzystania. Wymaga się od nich kreatywności, interdyscyplinarności, samodzielności i umiejętności współpracy z innymi. Zdaniem prof. Janusza Czapińskiego, właśnie umiejętność współpracy jest istotą kapitału społecznego, czyli jakości więzi między ludźmi i ich zdolności do kooperacji w różnych sytuacjach. Aby możliwy był rozwój kapitału społecznego, młody człowiek musi być przygotowany do pracy w grupie. I temu służy metoda projektu.

Profesor Anna Izabela Brzezińska uważa, że metoda projektowa pozwala zrealizować marzenie Johna Deweya, by szkoła nie tyle przygotowywała do życia, co sama była życiem. Praca nad projektem angażuje młodego człowieka wielowymiarowo: poznawczo, emocjonalnie i, co najważniejsze, społecznie. Zachęca do niestandardowego, a więc twórczego, łamiącego schematy myślenia, do dzielenia się swymi pomysłami z innymi, do elastycznego planowania, przewidywania skutków swoich decyzji.

Uczy przyjmowania perspektywy partnerów w ujmowaniu problemu, wytrwałości w pokonywaniu przeszkód, cierpliwości w wyjaśnianiu i uzasadnianiu swego stanowiska. Wzmacnia ciekawość poznawczą i wewnętrzną motywację do działania. Daje szansę doświadczenia porażek i sukcesów, uczy i wzmacnia osobiste poczucie sprawstwa: jestem autorem, mam na coś wpływ, ode mnie zależy efekt końcowy. Jest najlepszą szkołą postaw społecznych i obywatelskich, bo daje szansę współpracy w realizacji zadania, wspólnego pokonywania przeszkód, pomagania sobie i wzajemnego wspierania.

Wychowywać do współpracy i współdziałania należy od najmłodszych lat, zarówno w domu, jak i później w szkole. Uczniowie już w nauczaniu zintegrowanym mogą realizować projekty, które rozwijają te umiejętności. Warto jednak pamiętać, że to nauczyciel określa cele i struktury służące ich realizacji. Amerykańscy naukowcy David i Roger Johnsonowie na podstawie swoich badań wyróżnili trzy takie struktury:

- indywidualizację, w której uczniowie wychodzą z założenia, że ich wysiłki ukierunkowane na osiągnięcie celu są niezależne od wysiłku kolegów,
- rywalizację, w której konsekwencją sukcesu jednej osoby jest porażka innej,
- współpracę, w której uczniowie muszą kooperować, by zadanie grupowe mogło być wykonane. Uczniowie tworzący grupę, która oceniana jest jako jedność, muszą wybrać: albo współpracę, by odnieść sukces, albo rywalizację wewnątrz grupy – i tym samym skazać projekt na porażkę.

Dla dobra wspólnego

David i Roger Johnsonowie twierdzą, że: „motywacja do uczenia się jest z samej natury zakorzeniona w tym, co międzyludzkie. To interakcje z innymi ludźmi – dzięki którym dzieci uczą się oceniać zdobywanie wiedzy jako doświadczenie samo w sobie – sprawiają, że przeżyw...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI