Szachy w szkole szpitalnej

Wstęp

Coraz więcej dzieci i młodzieży doświadcza rozmaitych dysfunkcji i zaburzeń, z powodu których spędza wiele miesięcy w szpitalach. Wymagają specjalnego podejścia, ale przede wszystkim pomocy i zrozumienia. Okazuje się, że można zrobić wiele dobrego, ucząc ich gry w szachy.

Mirosław Matysiak jest nauczycielem w Zespole Szkół Specjalnych nr 2 w Krakowie. Prowadzi m.in. edukację szachową.

Dla większości z nas relacja nauczyciel – uczeń to prosta zależność: nauczyciel uczy, a uczeń odpowiada na pytania. Ławka i tablica wymuszają pewne zachowania obu stron. Rzadko zdajemy sobie sprawę, że wielu uczniów musi się uczyć w szkołach szpitalnych (jeszcze takie istnieją!). Wiele czynników wpływa na to, że coraz więcej dzieci i młodzieży doświadcza rozmaitych dysfunkcji i zaburzeń. Pod tym pojęciem rozumiemy choroby psychiczne o różnym podłożu, ale także nerwice, fobie, niedostosowanie społeczne, zaburzenia zachowania oraz choroby o podłożu psychicznym, takie jak anoreksja i bulimia. Tacy uczniowie wymagają specjalnego podejścia nauczyciela.

Z dziećmi chorymi i sprawiającymi trudności wychowawcze pracuję już 20 lat, z czego 17 w szkole przy Oddziale Psychiatrii Dziecięcej Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego im. Św. Ludwika w Krakowie. Nie jest to praca łatwa, wymaga od nauczyciela szczególnych predyspozycji osobowościowych i rozbudowanego warsztatu dydaktycznego. Każdy z nas musi samodzielnie dojść do takich sposobów, metod i form działania, które będą nie tylko akceptowane przez podopiecznych, ale pozytywnie przez nich odbierane. Jest to warunek skuteczności naszej pracy. Od około dwóch lat mam taką satysfakcję! Zaraziłem uczniów swoją pasją – szachami.

Odpowiedzialność za uczniów

Praca w szkole przyszpitalnej jest specyficzna – my nie tylko uczymy, ale staramy się też niwelować ujemne skutki psychiczne spowodowane długotrwałym pobytem w szpitalu naszych uczniów. Musimy też wspierać terapię farmakologiczną i psychologiczną, jakiej poddawani są pacjenci. Dziecko przewlekle chore psychicznie, które za względu na długotrwałe ograniczenia zostało pozbawione normalnych warunków życia, dostępnych dzieciom zdrowym, nie jest zdolne do pobierania nauki w warunkach normalnych i wymaga pomocy pedagogicznej. Występują u niego analogiczne ograniczenia poznawcze, jak u dzieci, które z uwagi na wadę lub brak zmysłu mają trudności z poznaniem rzeczywistości.

Swoistość choroby czy sytuacja wywierają silny wpływ na psychikę dziecka. Przeżycia frustracyjne i stresowe, spowodowane poczuciem zależności od innych, izolacją od rodziny, radykalnie zmienionymi warunkami życia, związanymi także ze zmianą miejsca pobytu (szpital), są przyczyną swoistych manifestacji psychicznych: wzmożonej drażliwości, zniechęcenia i rezygnacji, buntu wobec trudnej sytuacji, zmienności nastrojów – od euforii do depresji. A wszystko to jest „dodatkiem” do właściwej jednostki chorobowej.

Jako nauczyciel-terapeuta muszę realizować treści programowe, za każdym razem dostosowując je do sytuacji konkretnego chorego dziecka: jego psychofizycznych możliwości wysiłkowych i stanu emocjonalnego, w którym aktualni...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI