(Super)bohater własnego życia

Ja i mój rozwój Praktycznie

Superbohaterowie wcale nie są doskonali. Też zmagają się z trudnościami i mają swoje słabości. Dlatego ich historie mogą nam pomóc poradzić sobie z własnymi problemami.

Przed wiekami ludzie poszukiwali odpowiedzi na dręczące ich pytania w opowieściach o herosach i bós[-]twach zasiedlających panteon. Dziś wielu zwierciadło odbijające ich problemy odnajduje w komiksach i filmach o superbohaterach, które w pewien sposób powielają historie opowiedziane setki lat wcześniej. „Trykociarze” o nieprawdopodobnych mocach nie tylko bawią i zadziwiają, ale też kształtują postawy odbiorców, pomagają im spojrzeć na ważne sprawy z innej perspektywy, stawiają przed nimi wyzwania. Na czym polega ich tajemnica?

– Superbohaterów cechuje dualizm – zauważa Michał Siromski, psycholog i badacz komiksów. – Jako zamaskowani pogromcy zła są bohaterami opinii publicznej. Natomiast pod kostiumem kryją się przeciętni, szarzy ludzie albo outsiderzy, którzy nie mogą odnaleźć się w rzeczywistości. Na przykład Spider-Man, obdarzony nadludzkimi mocami człowiek-pająk, to na co dzień Peter Parker, nastoletni kujon, ignorowany przez dziewczyny i prześladowany przez osiłków ze szkoły. Młodzi ludzie widzą w Peterze samych siebie, czują, że mają podobne problemy. A jednocześnie znajdują pocieszenie w wizji bycia człowiekiem-pająkiem.
Taką moc superbohaterów coraz częściej dostrzegają psychoterapeuci i wykorzystują ją w pracy z pacjentami.

Graficzne przypowieści

Choć włączanie motywów popkultury do psychoterapii jest nowym zjawiskiem, spopularyzowanym na Zachodzie dopiero w ostatniej dekadzie, terapeutyczny potencjał tkwiący w superbohaterach został odkryty znacznie wcześniej. W 1941 roku, czyli 3 lata po tym, jak Superman po raz pierwszy pojawił się w serii komiksowej „Action Comics”, autorka Wzrokowo-Motorycznego Testu Gestalt Lauretta Bender i psychiatra dziecięcy Reginald Lourie na łamach „American Journal of Orthopsychiatry” opublikowali artykuł „The effect of comic books on the ideology of children”. Starali się w nim pokazać, jak komiksy o superbohaterach mogą pomóc w terapii dzieci w wieku 10–12 lat: „Komiksy przypuszczalnie mogą być najlepiej zrozumiane, jeśli spojrzy się na nie jako na ekspresję folkloru dzisiejszych czasów. Można je porównywać z mitologią, bajkami, przypowieściami i przedstawieniami kukiełkowymi z dawnych czasów”. W pracy z małymi pacjentami nowojorskiego szpitala Bellevue Lauretta Bender wykorzystywała na przykład szyc...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI