SPRAWIEDLIWOŚĆ I LOGIKA

Wstęp

Dlaczego w sytuacji, gdy dostajesz 100 dolarów i masz podzielić się nimi z drugą osobą, decydujesz się na proporcję "pół na pół" – tłumaczy TADEUSZ TYSZKA.

Wyobraź sobie Czytelniku, że ktoś złożył Ci następującą propozycję. Masz podzielić 100 dolarów między siebie i jakąś drugą (przypadkową) osobę. Możesz to zrobić w dowolny sposób: dać  każdemu z  Was po połowie, zatrzymać sobie mniejszą lub większą część sumy, wreszcie wziąć wszystko lub nic. Jednak abyście otrzymali pieniądze, ta druga osoba musi zaakceptować sposób podziału. W przeciwnym wypadku nie dostaniecie nic.

Wyobraź sobie, że znalazłeś się w sytuacji proponującego i Twoja rola kończy się na przedstawieniu propozycji jakiegoś podziału. Drugi uczestnik albo go przyjmie, albo odrzuci. Nie ma żadnej możliwości targu czy uzgadniania. Po prostu, jeżeli drugi uczestnik przyjmie zaproponowany przez Ciebie podział, to nastąpi zgodna z nim wypłata, a jeżeli go odrzuci, to nie otrzymacie nic. Jaką złożysz propozycję podziału?

Jeżeli jesteś taki, jak większość ludzi, będziesz skłonny podzielić 100 dolarów na równe części. Liczne eksperymenty pokazują bowiem, że większość ludzi występując w roli proponującego, podzieli owe 100 dolarów równo (a w każdym razie nie bardzo nierówno) między siebie i drugiego uczestnika. Dlaczego tak się dzieje? Czy byłby sens zaoferować drugiemu mniejszą, a może najniższą możliwą kwotę (wartą uwagi tego drugiego) – np. pięć dolarów, a resztę zatrzymać dla siebie?

Logika nie tylko dopuszcza, ale wręcz sugeruje taki podział. Wystarczy zastanowi...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI