Siła złego na jednego - W przerwie

Wstęp

Dzwonek na długą przerwę. Nauczyciele spotykają się w pokoju nauczycielskim. Rozmawiają przy kawie. Porównują obserwacje, opowiadają o bieżących kłopotach, wzajemnie sobie doradzają. Pragniemy, abyście także na łamach "Psychologii w Szkole" znaleźli chwilę na przerwę i otrzymali od kolegów i koleżanek nauczycieli odpowiedzi na nurtujące Was pytania. Przedstawiony problem i rady udzielane przez nauczycieli komentuje prof. Jarosław Jagieła.

W mojej klasie (pierwszej gimnazjum) jest Marcin, który nie jest łatwym uczniem. Nauczyciele często skarżą się na niego: nigdy nie jest zainteresowany lekcjami, kłóci się z nauczycielami, wychodzi w trakcie lekcji, wyzywa i naśmiewa się ze swoich kolegów itp. Ostatnio wyprowadził z równowagi koleżankę uczącą angielskiego. Po sprawdzianie zarzucił jej, że oceniła go niesprawiedliwie, specjalnie zaniżyła jego punktację. Mówiła, że utarczka z Marcinem trwała niemal całą lekcję. Na nic się zdały jej próby załagodzenia sytuacji. Moja rozmowa z Marcinem również nic nie dała, on twierdzi, że pani się na niego uwzięła i ciągle się go „czepia”. Próbowałam porozmawiać o odczuciach Marcina z koleżanką. Efekt jest taki, że mam przeciwko sobie ucznia, który zarzuca mi, że nauczyciel zawsze bierze stronę innego nauczyciela i koleżanki, która zarzuca mi, że jej nie ufam i trzymam stronę ucznia.
Iwona, nauczycielka w gimnazjum

Pani Iwono, po pierwsze, umówiłabym się z koleżanką na kawę i w koleżeńskiej, pozaszkolnej atmosferze wyjaśniłabym, o co mi chodziło i jakim uczniem jest Marcin. Po drugie, porozmawiałabym z Marcinem rzeczowo: na czym polega owo „uwzięcie się” nauczycielki. Chodzi o to, żeby opisał konkretne sytuacje, bo tylko wtedy może Pani ocenić, czy uczeń ma rację, c...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI