Rozwój albo trwanie

Wstęp

Nastawieni na rozwój uczą się na błędach, dążą do poprawy swoich umiejętności, a porażki są dla nich bodźcem do intensywniejszej pracy. Nastawieni na trwanie uważają, że wszystkie ich cechy i umiejętności są niezmienne, więc wysiłek nie ma sensu, bo i tak nic nie da się zmienić.

Paula Pilarska jest psychologiem, pracuje w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Tarnowie. Opracowała program nauczania psychologii w szkole średniej.

Wielkimi krokami zbliża się koniec roku szkolnego. Maturzyści napisali egzamin dojrzałości, którego wynik może zadecydować o tym, kim się staną… To chyba najbardziej stresujące wydarzenie w ich dotychczasowym życiu. Wielu z tych młodych ludzi potraktuje uzyskane wyniki jako dowód własnej inteligencji albo tępoty, zdolności albo nieudacznictwa.

POLECAMY

Te dwa podejścia mają olbrzymi wpływ na nasze samopoczucie, ocenę własnych możliwości, wyznaczanie celów, sukcesy, poczucie satysfakcji z osiągnięć, stosunek do porażek. Badaczką szczególnie zainteresowaną spostrzeganiem siebie z tych perspektyw jest Carol Dweck. Amerykańska psycholog dowiodła, jak olbrzymi wpływ na samopoczucie, pracę i związki ma patrzenie na siebie z jednego z dwóch punktów widzenia: nastawienia na trwałość lub nastawienia na rozwój. Ludzie nastawieni na trwałość uważają, że to, co mają (poziom inteligencji, umiejętności), jest im dane na zawsze i niezmienne, a zatem nawet największy wysiłek nic nie zmieni. Krótko mówiąc: albo masz wrodzony talent, np. do malowania, i potrafisz stworzyć coś pięknego długopisem na chusteczce higienicznej, albo tego talentu nie masz i w życiu nie narysujesz prostej kreski, choćbyś ukończył dziesięć kursów plastycznych. Tacy ludzie każdy sukces i każdą porażkę uważają za miarę wartości: odniosłeś sukces – jesteś coś wart; poniosłeś porażkę – jesteś do niczego.

Z kolei ludzie nastawieni na rozwój uważają, że stale się rozwijają, więc podejmowanie nowych wyzwań oznacza dla nich dążenie do nowych osiągnięć. Uważają, że talent nie jest czymś nieuchwytnym, danym raz na zawsze, ale pewną cechą, którą można i trzeba rozwijać – im więcej ćwiczysz grę na gitarze, tym piękniejsze dźwięki potrafisz z niej wydobyć. Sukces i porażka to dla nich miara włożonej pracy, a nie tego, jakim kto jest człowiekiem. Jeśli nie otrzymałeś dobrej oceny, jeśli nie możesz rozwiązać zadania, to znaczy tylko i wyłącznie, że jeszcze za mało umiesz. Przy nastawieniu na rozwój porażki też bolą, ale nie mają większego znaczenia dla samooceny.

Nastawienie wiele znaczy
Tak więc w zależności od nastawienia różnie traktujemy wysiłek i czas, które trzeba włożyć w osiągnięcie wyznaczonego celu. Badania pokazują, że gdy uczniowie nastawieni na rozwój dostaną złą ocenę ze sprawdzianu, do kolejnego uczą się po prostu więcej, chcą też wiedzieć, co zrobili źle, aby nad tym popracować. Gdy natomiast złe oceny otrzymywali uczniowie nastawieni na trwałość, uznawali, że jest to dowód na ich wrodzone beztalencie, a skoro tak, to po co się uczyć – przecież nawet największy wysiłek z ich strony niczego nie zmieni. Szukali więc innych sposobów poprawy oceny, np. śc...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI