Rozmowa. Jakie to łatwe... jakie to trudne

Wstęp

Nie tak łatwo jest rozmawiać, choć umiejętność ta wydaje się oczywista. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że aby zaistniała rozmowa, spełnionych być musi kilka ważnych zasad. O tym, czym jest prawdziwa rozmowa i jak z niej umiejętnie korzystać w kontaktach z uczniem, pisze Ewa Bochno.

Rozmowa jest nieodłączną częścią ludzkich kontaktów. Wydaje się też najprostsza do wykorzystania. Wszyscy, którzy wychowaliśmy się w społeczeństwie, posługujemy się językiem i mową. Są to narzędzia dane człowiekowi w sposób naturalny. Nie wymagają nakładów finansowych, specjalnych pomocy czy pomieszczeń. Wydaje się, że stworzone są po to, by umożliwić ludziom rozmowę.

W takim ujęciu rozmowa jawi się jako zjawisko powszechne i podstawowe w interakcjach międzyludzkich. A jednak nie tak łatwo rozmawiać o problemach, sytuacjach trudnych, często nawet sprawach codziennych, czy wydawałoby się wręcz błahych. Uzmysłowiłam sobie tę trudność, badając wykorzystanie rozmowy jako metody oddziaływania wychowawczego w klasach początkowych szkół podstawowych1.

Dlatego spróbuję przedstawić kilka zasad dotyczących poprawnej rozmowy. Podejmę też próbę odpowiedzi na pytania: jakie czynniki decydują o tym, że interakcja komunikacyjna, którą podejmujemy z drugim człowiekiem, jest faktycznie rozmową? Jakie elementy są w niej niezbędne? Jak wykorzystywać ją w kontaktach wychowawcy i wychowanka?

Rozmowa – interakcja komunikacyjna


Tak postawione problemy wymagają wyróżnienia rozmowy spośród innych interakcji komunikacyjnych. Często myślimy bowiem o sytuacji komunikacyjnej jako o rozmowie,
jednak w codziennej rzeczywistości sytuacja ta jest czymś zupełnie innym. Dzieje się tak dlatego, że rozmowa jako akt komunikacyjny jest w myśleniu potocznym pojęciem niejednoznacznie zdefiniowanym. Najprościej ujmując: rozmowa to wymiana werbalna między osobami, charakteryzująca się wymiennością ról nadawcy i odbiorcy (Sławiński, 1988). Właśnie ta wymienność jest szczególnie mocno akcentowana. Trzeba sobie uświadomić, że jest ona oparta na pewnych zasadach. Przede wszystkim na zasadzie równości. Oznacza to, że nadawca i odbiorca mają takie same prawa, bez względu na płeć, wiek, umiejętności, zasób doświadczeń, światopogląd, wygląd zewnętrzny czy jeszcze inne właściwości.

Wtedy mamy do czynienia z „symetrycznym stosunkiem ról, zdecydowaną dominacją współpracy nad współzawodnictwem”, jak to określa M. Kita. Z kolei M. Buber stwierdza, że jest to autentyczna „relacja Ja – Ty” (Buber za: Steward, 2000). W takim ujęciu celem rozmowy jest poznanie drugiego człowieka oraz siebie w kontakcie z nim. Niezbędne staje się zaakceptowanie perspektywy naszego rozmówcy. Nie chodzi o przekonanie do naszej racji ani też o uzyskanie wspólnego rozwiązania, lecz właśnie o poznanie i zrozumienie perspektywy drugiego. Pojęcie jego myślenia i odczuwania. Nie jest to umiejętność łatwa, ponieważ musimy dogłębnie uświadomić sobie, że ja i mój rozmówca nie różnimy się w swoich prawach. Wymaga to niejednokrotnie zrezygnowania z osobistych przywilejów, wynikających choćby z przeświadczenia o nadrzędności człowieka w roli wychowawcy. Związane jest to również z wykorzystywaniem w interakcjach z innymi partnerskiego stylu komunikacji (Grzesiuk, Trzebińska, 1978).

Osoba będąca nadawcą, komunikująca się w sposób partnerski, uwzględnia osobę swego partnera z jego doświadczeniem, zasobem wiedzy. Używa zatem języka dostosowanego do jego możliwości. Przejawia się to m.in. w stosowaniu i wykorzystywaniu informacji zwrotnych. Sposób komunikowania się jest ukierunkowany na efektywność porozumiewania się, wymiany informacji, na rozmowę, a nie na zaspokojenie własnych potrzeb. W sytuacjach szkolnych, w rozmowach, uczeń i nauczyciel muszą być partnerami o tej samej „randze egzystencjalnej”, jak zauważa Jakunowicz. Zdaniem Kowalskiej, komunikacja w takiej sytuacji przebiega dwukierunkowo. Styl komunikowania się jest związany z cechami osobistymi nauczyciela oraz wyznawaną przez niego ideologią edukacyjną, dlatego nie każdy wychowawca potrafi zastosować właściwy styl w rozmowach z uczniami. Może mu się wydawać, że interakcje komunikacyjne, które prowadzi z uczniami, są rozmowami, jednak w rzeczywistości tak nie jest.

Czym jest rozmowa

E. Rostańska mówi o sześciu zasadach wyróżniających rozmowę spośród innych interakcji werbalnych. Pierwsza z nich dotyczy przyzwolenia na komunikację wszystkich rozmówców. W przypadku nauczyciela i ucznia spełnienie tej zasady okazuje się w pojęciu wychowawców bardzo trudne, ponieważ przypisują sobie prawo do decydowania o dziecięcej edukacji. To oni „muszą”, w swoim przekonaniu, zaplanować aktywność własną i ucznia (por. modele inter-akcji wychowawczych, Brzezińska, 2000). To nauczyciel decyduje o kolejności wypowiedzi, limitując czas jej trwania, wyznaczając temat i zakres. Jakże powszechnymi praktykami są reguły ustalane przez nauczycieli:

Teraz zapytam tylko te dzieci, które się zgłaszają. Iksiński powiedz mi...Inną zasadą rozmowy jest zmienność ról nadawcy i odbiorcy. Wymaga to odejścia od nauczycielskiej dominacji w niemalże wszystkich zakresach, również w sferze kontaktów komunikacyjnych. Niestety, jak wskazują badania M. Cackowskiej (1998), nauczyciele mają skłonności do monopolizowania mowy. Często interakcje komunikacyjne sprowadzają się do odpytywania uczniów.

Mimo powszechnych deklaracji o traktowaniu ucznia w sposób podmiotowy, okazuje się, że praktyka szkolna znacząco odbiega od założeń pedagogiki humanistycznej (por. badania J. Grochulskiej, 1998). Uczeń częściej jest „materiałem” w ręku nauczyciela, a relacje między nimi są przedmiotowe. Mit o szkole jako miejscu wszechstronnego rozwoju jawi się w rzeczywistości jasno i wyraźnie (więcej w: Maria Dudzikowa, Mit o szkole jako miejscu wszechstronnego rozwoju ucznia, 2004):
Teraz zapiszcie temat, siadajcie, śpiewajcie, rozwiązujcie zadanie, przepiszcie... a wszystko to według harmonogramu ustalonego przez wychowawcę.

Jeżeli chcemy w polskiej szkole usłyszeć prawdziwą rozmowę, konieczne jest uznanie dwupodmiotowego charakteru...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI