Dziecko momentalnie gaśnie w swoim zapale i przestaje wołać po nieskutecznych próbach ściągnięcia uwagi rodzica. Ile razy taki obraz można zaobserwować w codzienności? Widok rodziców pochłoniętych swoim telefonem w obecności dziecka staje się coraz bardziej powszechny. Na placach zabaw, boiskach, w poczekalniach, restauracjach czy w sklepach można zaobserwować sceny, gdy rodzic skupiony jest na korzystaniu ze smartfona i nie zwraca uwagi na to, co się dzieje z jego dzieckiem. Jest obok dziecka, ale nie w kontakcie z nim. Takie zachowanie lekceważące dziecko poprzez korzystanie z telefonu nazywa się w nauce phubbingiem rodzicielskim.
Czym jest phubbing?
Termin powstał jako zbitka dwóch słów: phone, czyli smartfon oraz snubbing, czyli lekceważenie. Możemy wyróżnić różne rodzaje phubbingu, zależnie od relacji, jaka łączy nas z drugą osobą. Może to być phubbing małżeński, gdy dzieje się to w małżeństwie, phubbing koleżeński w relacji między znajomymi czy phubbing rodzicielski, gdy rodzice swoim korzystaniem z telefonu lekceważą swoje dziecko. Przykładem phubbingu jest przeglądanie internetu, wiadomości, odbieranie połączenia czy z innych powodów dłuższe skupianie się na telefonie w trakcie rozmowy z inną osobą. Przez takie zachowanie nasz rozmówca może czuć się lekceważony, niesłuchany czy nawet zaniedbany. Naszą postawą wysyłamy komunikat: coś jest ważniejsze od Ciebie, nie jestem Tobą zainteresowany. Nasz rozmówca może czuć się skonsternowany, jak się zachować w takiej sytuacji. Czy należy kontynuować rozmowę, czy ją zawiesić? Czy zwrócić uwagę i pokazać, że czuję się jakoś dotknięty taką postawą? Takie rozpoznanie swoich emocji, jak się czuję w tej sytuacji i jak mogę zareagować, jest łatwiejsze w sytuacji osoby dorosłej. A co zrobi dziecko, gdy staje się ofiarą phubbingu i to ze strony swojego rodzica? Jak pokazują badania, skupianie się na smartfonach przez rodziców podczas interakcji z dzieckiem prowadzi do zaburzeń emocjonalnych i problemów behawioralnych. Łatwo to zobrazować sytuacją, gdy dziecko nie może ściągnąć uwagi rodziców, sięga po zachowania z repertuaru tych nieakceptowanych społecznie. Zaczyna tupać, krzyczeć, uderzać. Badania obserwacyjne pokazują, że ta grupa dzieci, których rodzice byli najdłużej zapatrzeni w telefony, zachowywała się najgłośniej podczas posiłku w restauracji, rzucała jedzeniem i wykazywała najwięcej zachowań problemowych. Inne badania pokazały, że dzieci phubbingowane były mniej aktywne na placach zabaw, mniej sprawne podczas aktywności fizycznej czy też mniej chętnie wchodziły w interakcje z rówieśnikami.
Jak phubbing wpływa na dziecko?
Dzieci, które doświadczają phubbingu, mogą czuć się ignorowane, wykluczone społecznie. Taki phubbingujący rodzic jest mniej wrażliwy na sygnały werbalne i niewerbalne swojego dziecka, a przez to mniej adekwatnie odpowiada na jego potrzeby. Takie sytuacje pełne napięcia i niezadowolenia dziecka mogą być źródłem licznych konfliktów w rodzinie.
Obserwując rodziców i częstotliwość sytuacji, w których rodzice korzystają z telefonów w obecności i w czasie interakcji z dzieckiem, przeprowadzono badanie na grupie nastolatków. Wybór badanej grupy wynikał ze statystyk, które pokazują, że ta grupa wiekowa jest najbardziej aktywną online, często młodzi ludzie są stale online. Nastolatkowie doświadczają intensywnych przemian biologicznych, fizycznych i psychicznych. Młodzi mają wtedy wiele ważnych zadań rozwojowych do zrealizowania. Tym bardziej w tej trudnej dla nastolatka drodze do niezależności i rozwoju potrzebna jest obecność rodzica. A co się dzieje, gdy jest on zapatrzony w telefon?
Wyniki badań pokazały, że w sytuacji, gdy nastolatek doświadcza phubbingu ze strony rodziców, sam zaczyna korzystać z telefonu komórkowego w niekonstruktywny sposób. Można się tu odnieść do teorii modelowania społecznego, które wyjaśniają, że uczymy się poprzez obserwację, naśladownictwo zachowań innych osób, zwłaszcza tych ważnych dla nas. Verba docent, exempla trahunt zgodnie z łacińską sentencją. Nastolatek postrzega częste korzystanie z telefonu przez rodzica jako oczywiste i akceptowane zachowanie i tak samo zaczyna robić. Wynik ten obrazuje, że jeśli rodzice nie opanowali zasad zdrowego korzystania z telefonu komórkowego, nie wprowadzili reguł do swojego domu, to ich pociechy też nie będę przestrzegały czasu przebywania online i mogą w sposób ryzykowny korzystać z urządzeń elektronicznych. Tym samym narażają siebie na ryzyko uzależnienia behawioralnego. To środowisko rodzinne powinno w pierwszym etapie promować zasady racjonalnego korzystania z telefonów i uczyć zdrowych postaw wobec środowiska wirtualnego.
Rodzice powinni mieć na uwadze, że korzystanie ze smartfona ze względu na bogactwo funkcjonalności powoduje większe uzależnienie niż posiadanie zwykłego telefonu komórkowego. Jest to bardzo atrakcyjne środowisko zwłaszcza dla osób młodych, które mogą poszukiwać tutaj relacji z rówieśnikami, wsparcia społecznego, sposobu na rozładowanie swoich negatywnych emocji, frustracji czy sposobu na nudę. Tyle możliwości i funkcji w środowisku online może być uzależniające dla dziecka, które nie potrafi jeszcze radzić sobie z taką liczbą bodźców i dostępnych tam usług, nie zawsze dostosowanych do wieku użytkownika, zwłaszcza bez kontroli rodzica. Tym bardziej tutaj rola świadomego rodzica i uważnego na dziecko jest kluczowa i niezastąpiona.
POLECAMY
Nastolatek doświadczający na co dzień phubbingu ze strony rodzica czuje się samotny i odrzucony. Rodzic, który jest obok dziecka, ale przebywa tylko fizycznie, bo bardziej skupiony jest na swoim telefonie niż na interakcji z nim, nie słucha tego, co chce nastoletnie dziecko mu opowiedzieć, wysyła sygnał: „Jestem zajęty, nie mam teraz czasu dla Ciebie”. Nastolatek może to odczytać, że nie jest wystarczająco kochany czy też ważny dla rodzica i zamyka się w sobie. Często takie sytuacje mogą prowadzić do jego wyuczonej bezradności czy poczucia beznadziejności. Badanie pokazuje, że dłuższa wspólna aktywność rodzinna wiąże się z bardziej pozytywnym bilansem emocjonalnym, lepszym samopoczuciem nastolatka i mniejszym poczuciem samotności. Przykładowe planszówki, wspólny spacer to dobre sposoby na zbudowanie dobrych relacji rodzinnych. Dziecko czuje się dostrzeżone i dowartościowane, gdy rodzic skupia uwagę na nim, a nie na swoim telefonie.
Czy phubbing matki i ojca wpływa tak samo na dziecko?
Okazuje się, że korzystanie z telefonu komórkowego przez matki, jak i ojców jest tak samo szkodliwe dla dziecka. Jednak z uwagi na odgrywane role w rodzinie może odmiennie oddziaływać na dziecko. Matki, jak wynika z ich roli społecznej, bardziej odpowiadają za zapewnienie dziecku poczucia bezpieczeństwa i budowanie klimatu emocjonalnego w domu. I tak samo phubbing ze strony matki przekłada się negatywnie na poczucie bliskości i zwiększa poczucie chaosu i przymusu. Z kolei ojcowie odpowiadają za wprowadzanie dzieci w świat zewnętrzny, to oni dodają mu odwagi i zachęcają do jego eksploracji. Jeśli ojciec jest bardziej skupiony na swoim ekranie telefonu, to nie wywiąże się odpowiednio ze swojego zadania rodzicielskiego. Jeśli zatem rodzice nie nauczą zasad życia społecznego, wchodzenia w interakcje, wtedy bagaż doświadczeń społecznych dziecka będzie uboższy.
Jak skutecznie ograniczyć phubbing?
To pytanie zasadnicze. W ograniczeniu zjawiska problemowego korzystania z telefonów komórkowych skutecznym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie edukacji cyfrowej rodziców i adolescentów. Należałoby tutaj zacząć od nauki higieny cyfrowej rozumianej jako postawa życiowa i wynikające z niej nawyki stosowane w codzienności. Chodzi o to, jak korzystamy z telefonu na co dzień. Celem ostatecznym tej postawy nie jest zupełne odstawienie telefonu komórkowego, ale jego świadome i celowe korzystanie. Wtedy przyjmuję odpowiedzialność za moje użytkowanie elektroniki i uświadomienie sobie, że ja również jestem w grupie ryzyka rozwinięcia uzależnienia od telefonu i mogę phubbingować innych. Ograniczamy wtedy te chwile, kiedy w sposób nadmiarowy i bezcelowy korzystamy z telefonów, a zaniedbujemy swoje obowiązki i relacje z innymi. Ważnym elementem jest budowanie zdrowych nawyków w rodzinie. Może to być odkładanie telefonów w jedno miejsce na półce i zaprzestanie ciągłego trzymania telefonu w pobliżu, na wypadek przychodzącego połączenia. Inne praktyki to czas posiłku jako moment bycia offline. Nie korzystamy wtedy z telefonu i reguła ta odnosiłaby się jednakowo do dzieci i do dorosłych. Możemy stworzyć umowne przestrzenie w domu, gdzie nie korzystamy z telefonu. Może to być pora posiłku, czas wspólnego czytania, spaceru, wspólnej rodzinnej aktywności, która byłaby wolna od dostępności online. Takie dobre praktyki mogą wywołać większą refleksję w nas, żeby zmniejszyć korzystanie z telefonu komórkowego i uważniej spojrzeć na to, co dzieje się wokół nas. Być może zastanowimy się, czy na pewno teraz muszę odpowiedzieć na wiadomość, czy odebrać przychodzące połączenie. A może zauważę, że moje dziecko strzeliło gola w bramce i krzyknę: „Brawo, świetny strzał!”.