Od 20 lat korzystając z mediów społecznościowych, chcąc nie chcąc, uczestniczymy w gigantycznym eksperymencie społecznym i psychologicznym. Brytyjski serial Dojrzewanie boleśnie pokazuje, jaki może mieć to wpływ na nas, a szczególnie na młodych ludzi. Tak zwane media społecznościowe, zamiast łączyć i tworzyć społeczność, ranią, piętnują i izolują, skazując na ciągłe porównywanie się z nieosiągalnymi ideałami. A czasem prowadzą do tragedii... Jak się przed tym chronić?
Autor: Wojciech Kulesza
Czasem szukamy skomplikowanych rozwiązań na ratowanie związków. A okazuje się, że niszczymy bądź budujemy je znacznie prościej. Kochanie... skarbie... Ty draniu... głupku... Wydaje się, że to tylko słowa... Wymykają nam się na co dzień. I nie zdajemy sobie sprawy, że mogą uskrzydlać i rozwijać nas oraz nasze związki, ale mogą też pogrążać i odzierać z godności. Są w stanie zniszczyć kogoś albo uratować mu życie.
Gdy ludzie tupali razem z eksperymentatorem, chętniej zgadzali się zrobić krzywdę kompletnie nieznanej osobie. Nieprzypadkowo we wszystkich totalitaryzmach wymusza się podobny ubiór i gesty – mówi Wojciech Kulesza.
To, co sobie uświadamiamy, wcale nie musi być rzeczywistością. Może po prostu zależeć od tego, co aktualnie robimy i o czym myślimy. Człowiek świadomy może działać gorzej niż przed uświadomieniem, popełniać błędy, z których zdaje sobie sprawę i... wcale niekoniecznie być szczęśliwy.