Rodzic, czyli domowy nauczyciel

Wstęp

Uczniowie zdecydowanie częściej szukają pomocy u rodziców niż u nauczycieli, choć to ci drudzy mają kompetencje, aby rozwiązywać ich trudności edukacyjne - pisze Agnieszka Konieczna.

W polskiej edukacji dość silnie ugruntował się wzór współpracy szkoły z rodziną, którego stałym elementem jest pomoc rodziców w odrabianiu pracy domowej. Sami rodzice traktują tę pomoc jako codzienny obowiązek, któremu poświęcają regularnie swój czas. Postulaty odnoszące się do takiej ich roli od dawna pojawiają się w pracach metodycznych. Także wyniki wielu badań pokazują, że nauczyciele za coś naturalnego uważają współudział rodzica w utrwalaniu wiedzy, jego pomoc w odrabianiu lekcji czy w nauce czytania. Co więcej, dorosły, który nie pomaga swojemu dziecku w nauce, naraża się na zarzut braku troski o nie.

Rodzice na wszelkie trudności

Badania przebiegu nauki domowej w sposób jednoznaczny i jednocześnie niepokojący wskazują, że udział rodziców w odrabianiu przez dzieci prac domowych nie ogranicza się do przypilnowania, czyli zapewnienia warunków do samodzielnej nauki (choć to do nauczyciela należy „takie organizowanie, projektowanie pracy ucznia do samodzielnego wykonania, żeby on rzeczywiście mógł ją wykonać sam” – stwierdza prof. Wanda Hajnicz w artykule „Konfrontacja z trudnościami edukacyjnymi nauczyciela, dzieci i rodziców”).

W swoich badaniach wyróżniłam trzy sytuacje, w których uczniom może być niezbędna pomoc innych osób: odrabianie pracy domowej, nauka do sprawdzianu oraz poznawanie i przyswajanie nowego materiału. Tylko 5 proc. badanych uczniów klas I–III twierdziło, że w tych trzech sytuacjach nikt im nie pomagał, gdy chodziło o matematykę i język polski, zaś 15 proc. nie otrzymywało pomocy, gdy chodziło o język angielski. Także niewielu uczniów klas starszych deklaruje samodzielną naukę i odrabianie lekcji w domu. Tylko co czwarty uczeń klas IV–VI i gimnazjum twierdzi, że nikt mu nie pomaga w matematyce i języku polskim; tylko co trzeci – że sam wykonuje prace z języka angielskiego. W przypadku matematyki i języków pomoc polega na wyjaśnianiu przez rodziców trudniejszych tematów oraz pomocy w uzupełnianiu przez dzieci niedostatecznie opanowanych wiadomości.

W cytowanym wyżej artykule prof. Wanda Hajnicz podkreśla, że działaniem metodycznym ściśle związanym z diagnozą możliwości dziecka jest „bardzo zindywidualizowane zadawanie dzieciom prac do samodzielnego wykonania w domu. To muszą być takie rodzaje zadań, które są w strefie najbliższego rozwoju danego dziecka i które zostały już przez nie zrealizowane z udziałem pedagoga”. Oznacza to, że zadania powinny pozwalać na stosowanie i utrwalanie zdobywanej przez uczniów wiedzy.

Szkoła pomaga, ale...

Jednym z zadań, jakie sobie postawiłam z moimi współpracownikami, było ustalenie, jakie działania podejmują nauczyciele, gdy uczniowie mają trudności w szkole. Wyróżniliśmy kilkanaście ich rodzajów. Dla większej klarowności badania wybraliśmy sytuacje, gdy trudności utrzymywały się przez dłuższy czas. Oto zestaw standardowych sposobów udzielania pomocy uczniom z trudnościami w uczeniu się, stosowanych przez nauczycieli w praktyce:
 sugerowanie rodzicowi intensyfikacji nauki w domu;
 sugerowanie uczniom intensyfikacji nauki w domu;
 proponowanie zajęć wyrównawczych;
 proponowanie pomocy (typu „nauczyc...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI