Relaks na przerwie

Wstęp

Wbrew pozorom na przerwie nauczyciel może się zrelaksować. Może się zrelaksować nawet w czasie lekcji - i to tak, że mało kto to zauważy. Wystarczy skoncentrować się na dwie-trzy minuty i skorzystać z przedstawionych niżej propozycji.

Tytuł – na pierwszy rzut oka – nie ma nic wspólnego ze szkolną rzeczywistością. Wielu zabieganych i przemęczonych nauczycieli wzruszałoby tylko pobłażliwie ramionami, gdyby zapytać ich o możliwość zadbania o siebie na przerwach. „Łyk zimnej kawy i kęs połkniętej w pośpiechu kanapki to szczyt naszych marzeń” – odpowiedzą. A przecież od kondycji psychicznej nauczyciela zależy jego zdrowie, samopoczucie uczniów i efekty nauczania, jest więc o co kruszyć kopie.

Nie ma technik relaksacji dobrych dla wszystkich – to prawda powszechnie znana. Niektóre sposoby odprężania się, które pomogły naszym znajomym, na nas mogą nie robić żadnego wrażenia – nie dlatego, że są nieskuteczne, ale z powodu blokady emocjonalnej, jaką sami wytwarzamy. Jak to się dzieje? Gdy wysyłamy do mięśni dwa sprzeczne sygnały – jeden: „Odpręż się, no już, rozluźnij się, to podobno dobra technika” i drugi: „E tam, to i tak nic nie da” – to rzeczywiście nic się nie dzieje, bo sami sobie robimy krzywdę, tkwiąc bezradnie pośrodku tych sprzeczności jak w oku cyklonu, w którym panuje cisza.

Trzeba zatem zawiesić sceptycyzm na czas potrzebny na wypróbowanie różnych technik obniżania napięcia, pochodzących zarówno z kultury Zachodu, jak i Wschodu: neuromięśniowych, ruchowo-medytacyjnych, poznawczych itd. Któraś z nich z pewnością zadziała, ale pod warunkiem, że uda nam się całkowicie SKONCENTROWAĆ na wykonywanej czynności. A może warto – jeśli łatwo nudzimy się jednym typem aktywności – na każdej przerwie relaksować się w odmienny sposób i w towarzystwie innych pedagogów?

Oto przegląd szybkich technik uspokajania się przez zestresowanego nauczyciela, dających się zastosować np. podczas przerwy w szkole.
Napinaj i rozluźniaj mięśnie. Na przykład wbij na cztery sekundy (licz: 1001, 1002, 1003, 1004) palce stóp w podłoże najmocniej, jak zdołasz, potem rozluźnij palce, a w podłogę wbij pięty. Cykl palce-pięty powtórz cztery razy. Potem wyciągnij pod stołem obie nogi i podnieś je do góry jak najwyżej; wytrzymaj cztery sekundy. Następnie, siedząc na brzegu krzesła, napnij jak najsilniej mięśnie pośladków i po czterech sekundach rozluźnij je. Powtórz cztery razy cykl nogi-pośladki. Teraz napnij mocno ręce wyciągnięte przed siebie z rozczapierzonymi palcami, a po czterech sekundach rozluźnij je; potem zaciśnij dłonie w pięści i rozluźnij – wszystkie ruchy po cztery sekundy. Unieś barki do góry – i po czterech sekundach opuść. Ściągnij łopatki do tyłu na cztery sekundy i rozprostuj je. Nie daj sobie przeszkodzić! Jeśli podczas wykonywania tych elementów treningu neuromięśniowego Jacobsona zaczniesz odczuwać skurcze – zacznij przyjmować potas w zwiększonej ilości.

Tai-chi dla wszystkich – może je polubicie

Wypróbuj medytację w ruchu, czyli serię ćwiczeń tai-chi – bardzo powoli i starannie, najlepiej różne ćwiczenia na każdy dzień pracy w szkole. Skoncentruj się na tym, co robisz! Zaproponowane przeze mnie ćwiczenia możesz wykonywać w dowolnej kolejności, np. w poniedziałek możesz zrobić ćwiczenie z soboty, a w środę – z poniedziałku. Zaplanuj je sobie, jak chcesz.

Poniedziałek

Usiądź na brzegu krzesła, całe stopy oprzyj o podłoże, rozstaw je na szerokość ramion, wyprostuj kręgosłup. Ręce trzymaj przed sobą, zgięte w łokciach (któr...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI