RÓWNA PŁEĆ

Wstęp

Myśli Karen Horney, szukające wyjścia z impasu, w który wprowadziła nas kultura, mogą stać się pierwszym krokiem na drodze do wzajemnego zrozumienia się płci. A przecież w życiu o to chodzi - często także feministkom. Karen Horney zupełnie odmieniła podejście psychoanalizy do miejsca i roli kobiet w społeczeństwie - przekonuje EWA TRUSZKIEWICZ.

Równa płeć

Myśli Karen Horney, szukające wyjścia  z impasu, w który wprowadziła nas kultura, mogą stać się pierwszym krokiem na drodze do wzajemnego zrozumienia się płci. A przecież w życiu o to chodzi – często także feministkom.

Nazwisko Karen Horney pojawia się zawsze, gdy wymieniamy klasyków psychoanalizy – była jednym z jej najoryginalniejszych przedstawicieli od czasów samego Zygmunta Freuda. Ale dopiero niedawno zwrócono uwagę na fakt, że zarówno jej życie prywatne, jak i sposób reinterpretowania dostrzeżonego przez freudyzm odwiecznego konfliktu między płciami czyni ją prawdziwą prekursorką współczesnego feminizmu.
Karen Horney przyszła na świat w 1885 roku w Hamburgu (zmarła w roku 1952). Jej matka była Dunką, ojciec – kapitan żeglugi Berndt Wackels Danielson – Niemcem. We wspomnieniach córki jawi się jako człowiek surowy i autorytarny. Nie czuła się przez niego kochana. Mimo miłości matki dziewczynkę trapiły rozliczne napięcia i kompleksy. Była nadwrażliwa i ambitna, uważała się za skrajnie brzydką. Gdy miała dziewięć lat, usłyszała powiedzenie: „Jeśli nie możesz być piękna, bądź silna”. Już wtedy przyjęła je za swoją życiową dewizę.
W 1906 roku Horney rozpoczęła naukę na wydziale lekarskim Uniwersytetu w Berlinie. Od początku interesowała ją psychiatria. Ta pasja wyglądała na obyczajową prowokację – zawód lekarza, jak zresztą wszystkie poważniejsze profesje, był wówczas zwyczajowo zarezerwowany dla mężczyzn. Kobiety prawie nie uczestniczyły w życiu publicznym, były ozdobami salonów bądź prowadziły domy.
Horney w roku 1913 obroniła dyplom i zaczęła praktykować jako psychiatra i psychoterapeuta, rozpoczęła też pracę naukową w Berlińskim Instytucie Psychoanalitycznym. Jeszcze podczas studiów, w 1909 roku, wyszła za mąż za Oscara Horneya i urodziła pierwszą córkę (w sumie miała ich trzy). Bez większych kłopotów udawało jej się godzić obowiązki rodzinne z nauką, a potem pracą. Była żywym przykładem głoszonego później przez siebie poglądu, że kobieta – tak samo jak mężczyzna – jest zdolna do skutecznego wypełniania różnych życiowych ról.
Jednak małżeństwo nie wytrzymało próby czasu. Związek z Oscarem zdawał się potwierdzać tezę Freuda, że wybierając partnerów, podświadomie szukamy osób podobnych do rodzica płci przeciwnej. Oscar, tak jak ojciec Karen, okazał się surowy i nadmiernie poważny, miał szorstki i oschły stosunek do dzieci. Ona nie potrafiła żyć w poczuciu ustawicznego psychicznego tłamszenia. W 1923 roku zabrała dzieci i wyprowadziła się z domu męża, a w 1932 wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Opuściła rodzinny kraj, w którym po dojściu Hitlera do władzy zabrakło miejsca na swobodną refleksję intelektualną. Przez dwa lata Horney była wicedyrektorem Instytutu Psychoanalitycznego w Chicago, a od 1934 roku prowadziła wykłady w Medical College oraz w New School for Social Research. Założyła – razem z Erichem Frommem – Amerykański Instytut Psychoanalityczny.
Lektura pism Horney, zgod...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI