Pułapki przyjemnej iluzji

Rodzina i związki Praktycznie

Kilka maili, dwa czaty i Ona już się w Nim zakochuje. SMS-y na dzień dobry i dobranoc... i jedno z nich już planuje wspólną przyszłość, choć drugie unika kontaktu twarzą w twarz. Dlaczego niektórzy tak łatwo i tak mocno angażują się w internetowe znajomości?

Edyta i Tomek
Edyta poznała Tomka na imprezie. Bardzo jej się spodobał i był nią wyraźnie zainteresowany – często tańczył z Edytą i ją komplementował. Umówili się na spotkanie, miło spędzili razem czas, świetnie im się ze sobą rozmawiało. Przed wyjazdem Tomka do pracy za granicą spotkali się jeszcze kilka razy. Później utrzymywali kontakt mailowy i przez Skype’a. Tomek często pisał do Edyty, a w tych listach bardzo ją dowartościowywał. Ich rozmowy były głębokie, dotyczyły przyszłości – życia rodzinnego i zawodowego. Tomek, tak jak Edyta, uwielbiał dzieci i chciał mieć w przyszłości dużą rodzinę. Był radcą prawnym, więc po powrocie z zagranicy chciał otworzyć kancelarię. Edyta planowała w przyszłości przez pewien czas poświęcić się prowadzeniu domu i wychowywaniu dzieci, a potem wrócić do pracy w swoim zawodzie. Oboje lubili wędrówki po górach, małe przytulne knajpki. Okazało się, że mieli wielu wspólnych znajomych.

Sympatia Edyty do Tomka szybko przemieniła się w uczucie. Miała poczucie bliskości emocjonalnej i darzyła go dużym zaufaniem, chociaż znali się krótko. Bardzo tęskniła za spotkaniem, nie mogła doczekać się świąt i przyjazdu chłopaka. Spotkali się wtedy kilka razy i Tomek znów wyjechał na rok. Przez ten czas utrzymywali ze sobą kontakt mailowy. Tomek przedłużył pobyt, bo chciał więcej zarobić na rozkręcenie włas[-]nego biznesu w Polsce. Edyta była szczęśliwa, kole[-]żanki zazdrościły jej chłopaka z poważnym podejściem do życia. Niecierpliwie czekała na kolejne święta, ale Tomek nie przyjechał, bo firma, w której pracował, pozyskała duże zamówienie i musiał się w nie mocniej zaangażować.

Pocieszał Edytę, że dzięki temu sporo zarobi i szybciej wróci do kraju. Zaprosił ją do siebie na wakacje, ale miała ważne egzaminy i nie doszło do spotkania. Tomek nie przyjechał do Polski po wakacjach, bo wziął więcej zleceń w firmie, by zarobić na leczenie ojca. Edyta rozumiała to, ale chciała jak najszybciej spotkać się z Tomkiem. Ten jednak kontaktował się z nią coraz rzadziej, więc straciła cierpliwość i dała upust negatywnym emocjom w mailach. Tomek przestał odpisywać. Edyta zaczęła dopytywać wśród jego rodziny i znajomych, co się z nim dzieje. Któregoś dnia dowiedziała się, że był przez kilka dni w Polsce. Dzwoniła do niego, ale nie odbierał telefonu, zapytała w mailu, dlaczego się z nią nie skontaktował, ale nie dostała odpowiedzi. Edyta czuła się...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI