Przez jelito do nałogu

Trening psychologiczny

Naukowcy odkryli, że mikroorganizmy zasiedlające nasze jelita mogą mieć wpływ na rozwój uzależnienia od substancji psychoaktywnych. Daje to nadzieję na opracowanie nowych metod leczenia uzależnień.

W każdy poniedziałek do sal szpitala Saint-Luc pod Brukselą wprowadza się czterech nowych pacjentów uzależnionych od alkoholu. Przez trzy tygodnie lekarze będą im towarzyszyć w odwyku, wspierając terapią psychologiczną oraz farmakologiczną. Nie jest to jednak typowy program odwykowy. W latach 2010–2013 niektórych pacjentów kliniki na początku i pod koniec pobytu poproszono, by oddali próbki kału. W ten sposób 90 osób zostało włączonych do badań, które prowadzili prof. Philippe de Timary i prof. Nathalie Delzenne z Université Catholique de Louvain w Belgii. Naukowcy chcieli sprawdzić, czy flora jelitowa pacjentów wpływa na ich potrzebę sięgania po alkohol.

Leczenie uzależnień często jest długotrwałe i trudne. Substancje uzależniające oddziałują bowiem na układ nagrody w mózgu i pobudzają go do wydzielania dopaminy. W efekcie zażywający doświadcza przyjemności. Mózg szybko się do niej przyzwyczaja i domaga się następnej porcji substancji – i tak osoba wpada w nałóg. Czy jednak tylko mózg odpowiada za rozwój uzależnienia? Istotną rolę odgrywa przypuszczalnie jeszcze jeden narząd: jelito z jego mikrobiotą.

W naszym organizmie żyją miliardy bakterii i innych mikroorganizmów – w przewodzie pokarmowym, w ustach, w pochwie, na skórze. Badacze znajdują coraz więcej dowodów na to, że „mikroby” zasiedlające nasze jelito komunikują się z ośrodkowym układem nerwowym. Flora jelitowa została już powiązana między innymi z autyzmem, chorobą Parkinsona, schizofrenią, zaburzeniami lękowymi i depresją. A obecnie naukowcy przyglądają się jej uważniej w kontekście uzależnień.

POLECAMY

Różne flory

Badania dowodzą, że między florą układu pokarmowego osób zdrowych i uzależnionych istnieje różnica. Na przykład w żołądkach nałogowych palaczy znaleziono więcej gatunków mikroorganizmów niż w żołądkach niepalących. Inne badania pokazały, że flora jelitowa u osób uzależnionych od kokainy ma odmienny skład niż u tych, które nie zażywają narkotyków. Różnice dotyczą również zwierząt: w jelicie myszy już jeden dzień po podaniu morfiny stwierdza się zwiększoną ilość bakterii Enterococcus faecalis, które mogą powodować stany zapalne. Spada za to ilość Lactobacillus, których obecność w organizmie jest korzystna.

Z kolei w 2017 roku irlandzko-amerykańska grupa badaczy stwierdziła, że u myszy, które przez cztery tygodnie wdychały opary alkoholowe, występują niekorzystne zmiany w obrębie flory jelitowej w porównaniu ze zwierzętami oddychającymi normalnym powietrzem.

A co pokazały badania prowadzone we wspomnianej belgijskiej klinice? Naukowcy zauważyli, że u części uczestników uzależnionych od alkoholu skład flory jelitowej uległ zaburzeniu. Poza tym pacjenci ci mieli bardziej przepuszczalne ściany jelita. Gdy uzyskane dane zestawiono z wynikami badań psychologicznych, okazało się, że osoby te były szczególnie silnie uzależnione od alkoholu: po trzytygodniowym programie odwykowym miały większą potrzebę wypicia alkoholu oraz prezentowały silniejszy lęk i objawy depresyjne niż pozostali pacjenci z nałogiem.

Badacze przypuszczają, że zaburzona flora jelitowa przyczynia się do zwiększenia przepuszczalności ścian jelita. Substancje produkowane przez bakterie jelitow...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI