Poza granice seksu

Wstęp

Namiętność jest niezwykle kuszącą, ale i ryzykowną formą kontaktu z drugą osobą. Kuszącą, bo w ekstatycznym przeżyciu orgazmu doświadczamy poszerzenia granic naszego Ja, zjednoczenia z partnerem. Ryzykowną, ponieważ ten stan kojarzy się z krańcowymi doświadczeniami w życiu, takimi jak: pełna jedność z matką lub śmierć. I ze względu na swój pierwotny charakter przywołuje podstawowe lęki dzieciństwa.

Jak wczesne doświadczenia dziecięce wpływają na późniejsze życie seksualne? Według Freuda, w najwcześniejszej fazie – narcystycznej – niemowlę skupia energię życiową na sobie samym. W jego przeżyciach wszystko, czego doświadcza – w tym zaspokojenie podstawowych potrzeb: karmienia, ekscytacji i ulgi, opieki, pielęgnacji – zawdzięcza sobie. Brak jest tu relacji z osobami z zewnątrz. Dopiero satysfakcjonujące zaspokojenie potrzeb przez opiekuna – najczęściej matkę – pozwala dziecku dostrzec, polubić i uznać swoją zależność od niej.

Osoby narcystyczne są przekonane o własnej doskonałości, nieograniczonych możliwościach, ale jednocześnie ogromnie łakną podziwu, uwielbienia i miłości ze strony innych. Mają chwiejne poczucie własnej wartości. Uważają, że wszystko im się należy. Głęboko przeżywają, gdy ich miłość własna zostaje zraniona, reagując wtedy wściekłością i chęcią zemsty.

Ogromnie boją się zależności. Od partnera oczekują najczęściej całkowitej rezyg-nacji z własnej autonomii, dopasowania się do ich potrzeb. Miłość oznacza dla nich całkowitą jedność, czyli to, czego zabrakło im ze strony rodziców. Choć są zdolne do przeżywania podniecenia seksualnego i orgazmu, nie są jednak w stanie zaangażować się emocjonalnie. Rozładowaniu seksualnemu towarzyszy więc często uczucie rozczarowania. Ich zachowanie może sprawiać niekiedy wrażenie zakochania, ale bardziej właściwym określeniem jest zachłanność, związana z pragnieniem posiadania na własność tego, co atrakcyjne (np. kobiety, która podoba się innym mężczyznom) i uczuciem silnej frustracji, gdy tak się nie dzieje. Wszystko, co wydaje się wartościowe, budzi ich zawiść, potrzebę zawładnięcia rzeczą czy osobą, ale zarazem zniszczenia, zdewaluowania jej. Często po jednym lub kilku seksualnych zbliżeniach tracą zainteresowanie partnerem i wyruszają na poszukiwanie następnego.

Narcyzm ma różne oblicza. Na jednym krańcu są ci, którzy szaleńczo gonią za podnieceniem seksualnym i kolejnymi podbojami, na drugim krańcu zaś ujawniający zahamowania seksualne lub całkowity brak zainteresowania płcią przeciwną, co wynika ze strachu przed odrzuceniem lub ośmieszeniem przez kobiety.
Kolejny etap rozwoju psychoseksualnego to czas, kiedy aktywność dziecka jest skupiona na karmieniu. Najwięcej przyjemności dostarczają usta, najprzyjemniejsza czynność to ssanie i wkładanie różnych przedmiotów do buzi. W tym momencie tworzy się relacja ufnej zależności. Dziecko stanowi jedność z matką, nie ma poczucia swojego własnego, odrębnego istnienia, jest skazane na to, jak traktuje je otoczenie.

Jeśli potrzeby dziecka są wystarczająco zaspokajane, nabiera ono przekonania, że świat jest mu życzliwy, u...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI