Poradnia. Lubić szkołę

Wstęp

Do niedawna wydawało mi się, że pracuję w dobrej szkole z mądrymi nauczycielami. Jednak po ostatnim incydencie w pokoju nauczycielskim chyba będę musiała zmienić zdanie. Kilka dni temu wywiązała się między nami dyskusja o tym, czy uczeń musi lubić szkołę. Słuchając wypowiedzi moich niektórych koleżanek i kolegów, w rodzaju: "uczeń chodzi do szkoły po to, żeby się uczyć, a nie ją lubić – z tego nas rozliczają", byłam przerażona. Czuję, że powinnam coś zrobić, żeby przekonać kolegów, że nie mają racji.

Do niedawna wydawało mi się, że pracuję w dobrej szkole z mądrymi nauczycielami. Jednak po ostatnim incydencie w pokoju nauczycielskim chyba będę musiała zmienić zdanie. Kilka dni temu wywiązała się między nami dyskusja o tym, czy uczeń musi lubić szkołę. Słuchając wypowiedzi moich niektórych koleżanek i kolegów, w rodzaju: „uczeń chodzi do szkoły po to, żeby się uczyć, a nie ją lubić – z tego nas rozliczają”, byłam przerażona. Czuję, że powinnam coś zrobić, żeby przekonać kolegów, że nie mają racji.
Elwira z Poznania
 

Uczucia związane ze szkołą to rzeczywiście bardzo ważny temat. I choć psychologowie często o tym mówią, to nie zawsze ten temat jest właściwie doceniany. A ważny jest zarówno z punktu widzenia pracy nauczycieli, jak i ich podopiecznych. Zastanówmy się, dla­czego warto, by szkołę lubiły obie strony. O ile w innych zawodach to, czy ktoś lubi swą pracę, czy nie, jest jego prywatną sprawą, o tyle w nauczycielskim fachu pasja i umiłowanie zawodu mają większe znaczenie, gdyż w dużej mierze oddziałują na to, jak uczniowie postrzegają szkołę.

W swej pracy zawodowej nauczyciel nie tyko przekazuje wiedzę, ale pełni rolę wychowawcy – mistrza i autorytetu. I czy tego chce, czy nie, jest dla dzieci i młodzieży wzorem do naśladowania. To, co robi, jak się zachowuje, co deklaruje, ma bezpośredni na nich wpływ i kształtuje ich stosunek do szkoły. Zacznijmy więc od nauczycieli.
Dla części z nich praca z młodzieżą jest prawdziwą pasją, źródłem satysfakcji, sukcesów i radości, dla innych przeciwnie – trudnym obowiązkiem i wyłącznie sposobem na utrzymanie. Nie wiemy, która z tych grup jest liczniejsza, spróbujmy jednak, jak zwykle, zainteresować problemem nauczycieli refleksyjnych.

W rozważaniach pod tytułem: „czy lubię swoją pracę”, refleksyjny nauczyciel powinien spojrzeć na nią pod kątem kilku kryteriów. Po pierwsze, warto zastanowić się, czy szkolna działalność, zarówno dydaktyczna, jak i wychowawcza, sprawia mi satysfakcję, czy dostarcza więcej uczuć przyjemnych, czy przykrych. Po drugie, trzeba spróbować ocenić swe kompetencje i aspiracje – czy umiem robić to, co robię, czy robię to najlepiej, jak umiem, czy są...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI