PIERWSZY ŚWIAT

Wstęp

Pierwszy świat kształtuje nas jako ludzi, naszemu człowieczeństwu nadaje kierunek. Jest najważniejszym etapem w życiu człowieka. Z niego wynosimy wszystko - od estetyki po etykę. Wszystkie późniejsze światy odnosimy zawsze do tego pierwszego, choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Wiesław Myśliwski jest jednym z najwybitniejszych współczesnych pisarzy polskich, autorem m.in. „Pałacu”, „Kamienia na kamieniu”, „Widnokręgu”. Krytycy zaliczają zazwyczaj jego twórczość do tzw. nurtu chłopskiego, choć tak naprawdę wymyka się ona jakimkolwiek podziałom. Pisze niewiele, lecz każda jego praca jest szeroko dyskutowana. Wiesław Myśliwski mieszka i tworzy w Warszawie, ale często bywa w Sandomierzu, w którym się wychował. Obecnie pracuje nad nową powieścią.

Piotr Żak i Dominik Włudyga:Niedawno w telewizji był film „Rachunek sumienia”. Bohater zabija troje ludzi, którzy przyczynili się do śmierci jego jedynego dziecka. Następnie oddaje się w ręce policji i domaga dla siebie najwyższego wyroku. Uważa bowiem, że popełnił straszny czyn i musi ponieść odpowiednią karę. Adwokat, zafascynowany swoim klientem, pyta go w pewnym momencie, dlaczego tak trudno jest popełniać dobre uczynki. Bohater filmu odpowiada: to wcale nie jest trudne, najtrudniej ustalić, co jest dobre i słuszne, ale jeśli się to zrobi, to potem już bardzo trudno postępować inaczej. Czy Panu bliskie jest takie stwierdzenie?
Wiesław Myśliwski: – Uważam, że człowiek sam nie ustala sobie kodeksu postępowania. Kodeks postępowania wynika z tego, że nie jesteśmy sami na świecie, lecz są też inni. Relacje człowiek – zbiorowość warunkują postępowanie każdej jednostki. Słowem, kodeks postępowania jest faktem społecznym. Normy, według których człowiek postępuje, są wzajemne: ja – inni, inni – ja. To właśnie z funkcjonowania w społeczności wynikają zasady naszego postępowania. Ograniczenia, zobowiązania, stan naszych emocji są wynikiem naszego istnienia w zbiorowości. I nawet stosunek do samego siebie, wydawać by się mogło najbardziej intymny, jest tego rezultatem. To jest, najogólniej mówiąc, to, co determinuje nasze postępowanie, ale zarazem warunkuje nasze pojęcia zła i dobra. Zaczynamy się tego uczyć już od najwcześniejszego dzieciństwa, w najbliższej nam zbiorowości, czyli w domu. To dom kształtuje w nas pierwsze pojęcia zła i dobra, uczy tych zasad postępowania. I to już wtedy, kiedy nie umiemy jeszcze mówić, chodzić. Przy czym przez dom rozumiem nie tylko to, co w powszechnym znaczeniu w tym słowie się kryje. Dom to centrum naszego pierwszego świata. To nasz mikro- i makrokosmos. Najważniejszy świat w życiu każdego człowieka. On nas nie tylko uczy podstawowych rozpoznań, a więc również dobra i zła. On nas uczy rozpoznań natury, stworzeń, ziemi, nieba, innych ludzi. Kształtuje naszą wrażliwość, nasze wyobrażenia, nasze uczucia, pobudza w nas myślenie, obdarza nas słowami, ale i wyzwala w nas zdolność do słów, tę najwspanialszą zdolność człowieka. I tak dalej, i tak dalej. Słowem, ten pierwszy świat kształtuje nas jako ludzi, naszemu człowieczeństwu nadaje kierunek. Moim zdaniem jest najważniejszym etapem w życiu człowieka. Z niego wynosimy wszystko, całe spektrum naszego przyszłego losu – od estetyki po etykę. Wszystkie nasze późniejsze światy doświadczeń i przeżyć odnosimy zawsze do tego pierwszego, choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy.

– Czyli nie ma dla nas szansy na uwolnienie się od złych konsekwencji pierwszego świata?

– Dlaczego złych? Pierwszy świat określa tylko możliwości naszych przyszłych wyborów. Wyposaża nas w narzędzia poznania, przygotowuje nas na poruszanie się w naszych następnych światach. Nie zasklepia nas w niczym, nie ubezwłasnowolnia, otwiera nas na nasze człowieczeństwo. A naszą sprawą pozostaje, jak będziemy z tego korzystać. Pierwszy świat wcale nie musi być sielanką czy rajem, żebyśmy my byli dobrzy. Pierwszy świat to nic innego, jak tylko wejście w świat dobry lub zły. Nie ma takiej prostej prawidłowości, że dobro uczy nas dobra, a zło – zła. W równym stopniu działa tu zasada zgody, co przeciwieństwa. Są przecież ludzie, którzy kształtowali się w trudnych warunkach, a nie wybrali później złej drogi. Jakie przyczyny określają późniejsze skutki, to niezbadana tajemnica naszego człowieczeństwa. W każdym razie przez całe życie ten świat jest dla nas jedynym stałym kawałkiem naszego wewnętrznego lądu. Proszę zauważyć, jak to się dotkliwie ujawnia, zwłaszcza u kresu naszego życia. Przez dziesiątki lat możemy chcieć się od tego pierwszego świata oderwać, zapomnieć o nim, ale u schyłku życia wraca do nas. Może to lęk przed śmiercią jest motorem powrotu, bo w tym pierwszym świecie nawet śmierć wydaje się obłaskawiona, zresztą z czasem wszystko wydaje się w nim obłaskawione, przyjazne. Pierwszy świat wypełnia nas aż do śmierci, przez całe życie modelujemy go w sobie, kształtujemy w zależności od nowych doświadczeń, doznań, przeżyć. I tak w nas narasta automitologia, poczucie utraconego raju. Każdy człowiek tworzy własny mit, a jego źródło jest w tym pierwszym świecie.

To, co Pan ...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI