Odrobić czas, dorobić się

Nałogi i terapie Laboratorium

Ojciec alkoholik zniszczył dzieciństwo Markowi, jego bratu oraz ich matce. Dziś Marek jest już dorosły. Razem z bratem ciężko pracują, by zdobyć pieniądze na godziwe życie.

Mój ojciec był alkoholikiem. Nie zdążyli się z matką rozwieść, bo zapił się na śmierć. Miałem wtedy 12 lat. Potem mama nie miała dla mnie i mojego brata zbyt dużo czasu, bo musiała nas jakoś sama utrzymać. Dużo pracowała. A może też uciekała w pracę, by nie musieć patrzeć nam w oczy?

POLECAMY

Czasem wydaje mi się, że czuje się odpowiedzialna za śmierć ojca, ma z tego powodu wyrzuty sumienia. A największe z tego powodu, że psychicznie wszyscy odetchnęliśmy po jego śmierci – skończyły się awantury, przepijanie wszystkich pieniędzy, wynoszenie z domu rzeczy. Ani ja, ani mój brat nie pijemy. Nie jesteśmy abstynentami, ale unikamy imprez z alkoholem, kolegów, którzy potrafią spędzać wolny czas jedynie przy kieliszku. Zresztą, my prawie w ogóle nie mamy wolnego czasu.

I to jest zdaniem naszej matki problem. Obaj chcemy się czegoś w życiu dorobić, więc dużo czasu spędzamy w pracy, założyliśmy też wspólnie firmę, którą rozkręcamy. Pracujemy od rana do nocy, bo chcemy w przyszłości założyć rodziny i zapewnić im dobre...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI