Nowy dobry początek

Ja i mój rozwój Praktycznie

Nie starzejcie się samotnie. Nie jest łatwo wędrować przez życie solo, szczególnie trudne staje się to w wieku zaawansowanym. Dlatego znacznie wcześniej musimy przygotować właściwy grunt! W przyszłości potrzebni Wam będą rodzina i przyjaciele.

Gdy przed laty zdecydowałem się zająć coachingiem, dość długo zastanawiałem się, na jakim aspekcie życia skoncentrować swoje zawodowe zainteresowania. Jednym z problemów, które mnie wówczas fascynowały, było to, jak ludzie radzą sobie z sytuacjami wymagającymi zasadniczej zmiany ról życiowych i związanych z nimi postaw.

Niektóre z takich zmian wiążą się z naszą biologią – na przykład z okresem dojrzewania czy procesem starzenia się organizmu. Do innych zmuszają nas takie wydarzenia jak choroba (własna lub kogoś bliskiego), śmierć małżonka czy utrata pracy. Ale diametralne zmiany bywają również skutkiem naszych wolnych wyborów: wynikają z zawarcia związku małżeńskiego, wyboru określonego zawodu czy kierunku studiów, przeprowadzki do innego miasta. W każdym z tych przypadków musimy pozostawić za sobą pewien etap życia i wytworzyć nowe wzorce działania, nowe schematy codziennych zachowań – takie, które będą efektywne w nowych warunkach.
***
Większość moich pacjentów, których dotknęła sytuacja wymagająca przemodelowania życia i przystosowania się do nowych warunków, potrzebowała solidnego wsparcia. Prawie każdy z nich dość boleśnie przechodził moment, kiedy wiedział już, że coś się skończyło, ale nie był jeszcze przygotowany, by funkcjonować w nowych okolicznościach. Identycznie jest wtedy, gdy musimy się przystosować do fizycznych i psychicznych zmian związanych z procesem starzenia się.
Wiliam Bridges, amerykański pisarz i myśliciel, zaproponował, by okres przyzwyczajania się do nowości podzielić na trzy etapy. W pi...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI