Nauczyciele starzy i młodzi

Wstęp

W każdym miejscu pracy mogą się pojawić konflikty pokoleniowe. W szkole bywa to szczególnie widoczne. Młodzi nauczyciele zarzucają starszym schematyzm, brak nowoczesności, nienadążanie za zmianami i nowymi tendencjami w oświacie. Starzy uważają, że młodzi mają wygórowane oczekiwania, nie potrafią bezinteresownie zaangażować się w swoją pracę. Podkreślają, że przygotowanie zawodowe młodych nauczycieli wyniesione ze studiów jest niewystarczające. Wydaje się, że znalezienie porozumienia czy choćby pewnych elementów kompromisu pomiędzy nimi nie jest możliwe.

Na jednym z prowadzonych przeze mnie nauczycielskich konwersatoriów studiów podyplomowych, w czasie nieustępliwej i bardzo emocjonalnej dyskusji, boleśnie zderzyły się ze sobą dwa odmienne światy. Dwa przeciwstawne pokolenia i dwie odrębne wizje swojego miejsca w szkolnej rzeczywistości – nauczyciele młodzi, wkraczający dopiero w zawód, i nauczyciele z wieloletnim doświadczeniem. Temat zajęć dotyczył modnego ostatnio problemu wypalenia zawodowego. To on podgrzał i emocjonalnie rozpalił długo skrywane niechęci oraz nagromadzone wzajemne pretensje, którym jedna i druga strona bardzo otwarcie dały wyraz.

Młodzi nauczyciele zarzucali starszym brak zrozumienia dla ich trudnej młodości, niełatwego startu życiowego w obecnych realiach, niemal wegetacji, bez większych perspektyw i możliwości zaspokajania potrzeb na miarę swoich ambicji i oczekiwań. Także brak uznania prawa do popełniania przez nich błędów czy normalnych u każdego adepta niedoskonałości. Zarzucali również starszym nauczycielom, że zgodnie z obowiązującą Kartą Nauczyciela mogą już odejść na wcześniejszą emeryturę, a ciągle tego nie robią, zatem nie zwalniają etatów dla tych, którzy z taką niecierpliwością na nie czekają – młodych, dobrze wykształconych, mających zapał i siłę do pracy. A starzy są schematyczni, mało nowocześni, nie nadążają za zmianami i nowymi tendencjami w oświacie, nierzadko też z pogardą, a nawet złośliwością odnoszą się do tych, którzy rozpoczynają pracę. Jedna z bardzo młodych nauczycielek opowiedziała historię, jaka ją spotkała w szkole. W pokoju nauczycielskim podczas przerwy starsza koleżanka kategorycznie kazała jej opuścić konkretne miejsce przy stole, gdyż tradycyjnie – jak stwierdziła – należy ono tylko do niej.

Inni starsi nauczyciele też nie pozostawali bierni. Mówili, że młodzi mają wygórowane oczekiwania, wszystko chcieliby mieć gotowe i to natychmiast, bez większego wysiłku i częstej – w przypadku nauczycieli – konieczności bezinteresownego zaangażowania pedagogicznego. Zarzucali młodym brak zdolności widzenia różnych spraw w dłuższej perspektywie, nie w kontekście doraźnych, najczęściej materialnych, celów. Podkreślali również, że ich przygotowanie zawodowe wyniesione ze studiów jest niewystarczające, dlatego powinni być otwarci na to, co mogą im przekazać starsi, bardziej doświadczeni nauczyciele. Bo doświadczenie liczy się w tej pracy najbardziej, a nowości szybko się starzeją. I tu wymieniali długą listę ciekawostek i nowinek, różnorodnych pomysłów i generalnych reform oświatowych, które wielokrotnie przetaczały się przez polską szkołę w ciągu ostatnich kilkunastu lat, a których teraz już nikt nie pamięta.

W obu grupach wyraźnie można było dostrzec obcość i obustronną niechęć, ale także nieco egocentryczne i regresyjne pragnienie użalania się nad sobą i swoim nieszczęsnym losem – w myśl jednej z fraszek Ignacego Krasickiego: „Płakał ojciec, że stary; płakał syn, że młody.” Wydawać by się mogło, że znalezienie porozumienia czy choćby pewnych elementów kompromisu pomiędzy nimi nie jest możliwe.

Niektóre badania naukowe, takie choćby jak analiza pamiętników nauczycielskich, ukazują wyraźne związki między określonymi pokoleniami nauczycieli a systemem ich wartości życiowych. Najstarszych wyróżnia przywiązanie do wysokiego poziomu moralnego i wartości obywatelskich. Najbardziej cenią sobie wykształcenie, autorytet i zaangażowanie społeczne. Silnie identyfikują się z narodem oraz społeczeństwem. Najważniejszą wartością dla nich jest godność człowieka, którą wiążą z prawością charakteru i czystym sumieniem, byciem sobą w każdej sytuacji, uczciwością oraz wiernością sobie i swoim ideałom. Charakteryzuje ich jednak duża niepewność i obawa o przyszłość oraz przeświadczenie o braku możliwości urzeczywistniania swoich pragnień. W tej grupie daje się zauważyć najliczniejsza reprezentacja pesymistów, ale też realistów życiowych.

Z kolei najmłodsi nauczyciele, znajdujący się dopiero na początku kariery zawodowej, wykazują znacznie mniejsze przywią...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI