Mózg pod wysokim napięciem

Z krainy mózgu

„Proszę dokończyć zdanie” – powiedział wykładowca. – „Mam prawo do...”. Następnie kolejno, jedno po drugim, na forum musieliśmy powtórzyć te słowa, dopowiadając zakończenie. Gdy nadeszła moja kolej, czułam, jak krtań odmawia mi posłuszeństwa. W końcu z dającym się słyszeć trudem powiedziałam: „Mam prawo do szczęścia”. Głos drżał mi jak na pogrzebie….

Stres odbiera nam mowę. Paraliżuje ciało. Sabotuje nadzieje, marzenia i plany. Tak bardzo czegoś pragniemy, że cali drżymy z obawy, iż nie podołamy. Pierwszy dzień w szkole, pierwszy dzień w pracy, pierwszy dzień na emeryturze. Sprawdzian, egzamin, matura. Nowe środowisko, nowe wymagania, prezentacja na forum, ważny projekt, procedura awansu, budowanie od nowa, udowadnianie sobie i światu, kim jesteśmy i co potrafimy. W istocie wydarzenia wywołujące stres przeplatają całe nasze życie jak wyhaftowany na obrusie szlaczek. Nikt z nas nie jest wolny od stresu. Dobrze więc stres nie tylko poznać, ale też spróbować go obłaskawić. Jak towarzysza długodystansowego biegu zwanego życiem.

POLECAMY

Stres… czy aby na pewno?

Na pytanie, czym jest stres, każdy bez trudu znajdzie własną odpowiedź. Jedni określą go stanem napięcia, inni niepokojem, ktoś podekscytowaniem, a jeszcze inni mobilizacją. I żadna z tych odpowiedzi nie jest błędna, co oznacza, że definicja stresu nie jest wcale prosta. Skoro na jego określenie możemy znaleźć tak wiele różnorodnie zabarwionych słów, to znaczy, że mamy do czynienia z pojęciem mało precyzyjnym. Jeden z najwybitniejszych fizjologów XX w., Hans Selye, który ze względu na swe badania doczekał się przydomka Dr Stress, w książce Stres okiełznany (1974) zdefiniował tytułowe zjawisko jako „nieswoistą reakcję organizmu na wszelkie stawiane mu żądanie”. Tak szeroka definicja sprawia, że właściwie można podpiąć pod nią każdą reakcję organizmu na bodźce zewnętrzne. I nie bez racji byłoby wówczas pytanie – co zatem z emocjami? Bo czy stres jest emocją? Nie. Czym więc miałby różnić się od takiej emocji jak strach? Czym różniłby się stres przed egzaminem od strachu przed egzaminem? Pytaniom tym można poświęcić całą obszerną pracę naukową, czego podjął się australijski psycholog Serge Doublet. W książce The stress myth badacz przytacza całe mnóstwo różnorakich definicji stresu, występujących w oficjalnym obiegu psychologicznym, dowodząc, że mamy do czynienia ze zjawiskiem niemal nieuchwytnym. Najprościej więc będzie, jeśli uznamy, że stres jest reakcją fizjologiczną organizmu, a zatem tym, co dzieje się w naszym ciele w sytuacji, w której coś stanowi dla nas wyzwanie. I jako komponent fizjologiczny (cielesny) jest elementem składowym różnorodnych emocji oraz ich kombinacji (choć nie wszystkich – wszak trudno wyobrazić sobie, byśmy mieli odczuwać stres, śmiejąc się w głos na czwartej części przygód Bridget Jones). Stres jako rodzaj napięcia i mobilizacji organizmu towarzyszy doświadczeniom budzącym emocje i mającym w sobie potencjał istotności. A zatem – stresujemy się, gdy coś jest dla nas ważne. Rzeczy błahe, nierodzące żadnego ryzyka ani niestanowiące wyzwania takiego napięcia zwykle nie wywołują.
Psychologowie Richard Lazarus i Susan Folkman podzielili sytuacje/bodźce (inaczej: stresory), które powodują stres na trzy główne kategorie: strata/krzywda, zagrożenie, wyzwanie. Do pierwszej kategorii możemy zaliczyć śmierć bliskiej osoby czy – z doświadczeń mniejszej wagi – stratę dużej sumy pieniędzy. Następnie przykładem zagrożenia może być...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Dołącz do 50 000+ czytelników, którzy dbają o swoje zdrowie psychiczne

Otrzymuj co miesiąc sprawdzone narzędzia psychologiczne od ekspertów-praktyków. Buduj odporność psychiczną, lepsze relacje i poczucie spełnienia.

2500+ artykułów online
110+ numerów archiwalnych
25 lat doświadczenia
Ćwiczenia i medytacje audio
Dostęp online i offline
Czytaj lub słuchaj - jak wolisz!
Charaktery - Twoje wsparcie psychologiczne • Prenumerata już od 99 zł/rok

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI