Mózg superbohatera

Układ nerwowy w trybie ciągłej gotowości

Z krainy mózgu

„Pozwól mi odejść, nie chcę być już twoim superbohaterem. Nie chcę być wielkim człowiekiem. Po prostu chcę walczyć z kimkolwiek innym”. To pierwsze wersy wielkiego przeboju Hero (Bohater) amerykańskiej grupy Family of The Year. Utwór ten stał się soundtrackiem jednego z najbardziej niezwykłych filmów w historii kina. O zwykłym życiu i bohaterstwie skrytym w czterech ścianach.

Boyhood w reżyserii Richarda Linklatera to film nieszablonowy pod wieloma względami. Był to pierwszy taki obraz w dziejach kina, który powstawał przez ponad 11 lat wraz z dorastaniem i starzeniem się biorących w nim udział aktorów. Twórcy nie poszli na łatwiznę. Nie oparli się na charakteryzacji, podmianie aktorów czy technikach manipulowania obrazem (swoją drogą – dziś robotę tę wykonałaby AI). 

POLECAMY

Przez niemal trzy godziny obserwujemy dorastanie głównego bohatera – chłopca imieniem Mason i historię jego rodziny. Jurorzy najważniejszych konkursów, takich jak BAFTA czy Złote Globy, konsekwentnie nagradzali Patricię Arquette za drugoplanową rolę kobiecą – rolę matki głównego bohatera. I ani trochę mnie to nie dziwi. Dla mnie to właśnie ta postać jest prawdziwą superbohaterką filmu Boyhood. Żoną znoszącą lekkoduszność pierwszego męża, skłonności przemocowe drugiego partnera i alkoholizm trzeciego, czyniącą cuda, by związać koniec z końcem i podejmującą wszelkie wysiłki, aby dzieciństwo jej pociech było wciąż dzieciństwem. Oto superbohaterka, jakich w naszych blokach, kamienicach i domach wiele. Cicha jak one. Stająca do codziennej walki niemającej końca.

Sens na stres

Co się dzieje w mózgach takich codziennych superbohaterów? Czy ciągła walka o godną teraźniejszość i dającą nadzieję przyszłość nie jest przypadkiem walką, w której największe, niepowetowane straty ponosi ten/ta, który(-a) walczy? I jak długo taką walkę można toczyć? Odpowiedź na te pytania pozornie wydawać się może wręcz memiczna. Brzmi bowiem: to zależy. Aby jednak na tym nie poprzestać, wyjaśnimy tę niejednoznaczność krok po kroku. Wyobraźmy sobie dwie sytuacje. Obie zaczerpnięte z filmu Boyhood, stanowiące jeden z epizodów w życiu Masona, jego siostry Samanthy i mamy Olivii. Dzieciństwo Masona i Samanthy to kalejdoskop, w którym okresy obecności męskiego opiekuna (ojca lub któregoś z kolejnych partnerów matki) przeplatają się z ich życiem we trójkę. Wychowywanie dwójki dzieci przez samotną kobietę, która musi pracować za dwóch, to prawdziwa walka z codziennością. To stałe narażanie się na zachwianie równowagi organicznej – niedosypianie, niedojadanie, wysiłek ponad normę, poczucie niższości, niepewność. Z punktu widzenia neurobiologii taka sytuacja powinna doprowadzić do stale podwyższonego poziomu kortyzolu (tzw. hormonu stresu) w organizmie. Kortyzol wydzielany jest do krwiobiegu w okolicznościach długotrwałego narażenia na stres, co w zarysowanych powyżej realiach wydaje się niemal gwarantowane. Tymczasem niekoniecznie. 

Nowe światło na problematykę szkodliwości stresu rzuciły badania zespołu dr Abioli Keller opublikowane w 2012 r. Najkrócej mówiąc – stres szkodzi tym, którzy postrzegają go za szkodliwy. Ci natomiast, którzy choć doświadczają stresu dużo, nie uważają, aby działa im się krzywda, zwykle nie odczuwają konsekwencji zdrowotnych długotrwale utrzymującego się napięcia. Można by zapytać – czy to nie jest zbyt banalne, by mogło być prawdziwe? Absolutnie nie, choć cała sztuka tkwi w tym, co nazywamy postrzeganiem. To, w jaki sposób odbieramy stany fizjologiczne organizmu czy szerzej – emocje, uzależnione jest w największym stopniu od naszej subiektywnej oceny bodźca. Bodźcem natomiast jest w tym przypadku to, co nas stresuje. Jeśli więc Olivia ciężko pracuje, by...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Dołącz do 50 000+ czytelników, którzy dbają o swoje zdrowie psychiczne

Otrzymuj co miesiąc sprawdzone narzędzia psychologiczne od ekspertów-praktyków. Buduj odporność psychiczną, lepsze relacje i poczucie spełnienia.

2500+ artykułów online
110+ numerów archiwalnych
25 lat doświadczenia
Ćwiczenia i medytacje audio
Dostęp online i offline
Czytaj lub słuchaj - jak wolisz!
Charaktery - Twoje wsparcie psychologiczne • Prenumerata już od 99 zł/rok

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI