Każdy z nas ma dwa wyjątkowe talenty. Pierwszy to zdolność do wyobrażania sobie różnych możliwych wersji własnego Ja, w tym także Ja idealnego. Zarówno możliwe, jak i idealne Ja są inne niż Ja rzeczywiste, a idealne jest w dodatku o wiele korzystniejsze. Talent drugi to zdolność do porównywania siebie z innymi. Trudno przecenić pożytki z tych dwóch zdolności, ale trudno też nie zauważyć, że obie mogą obrócić się przeciwko nam. Łysy, zezowaty mężczyzna, w dodatku niskiego wzrostu, wyobraża sobie, że mógłby być wysokim blondynem o fiołkowych oczach. Mógłby być, niekoniecznie chciałby, ale i to wystarcza, żeby uświadomił sobie, że jest gorzej niżby chciał. Co więcej, może on nade wszystko zapragnąć być modelem u Versacego i wtedy dobitnie rozumie swoje ograniczenia.
To samo dotyczy porównań społecznych, najczęściej korzystnych dla Ja, ale wcale nierzadko porównań „w górę”, które z natury rzeczy okazują się źródłem przykrości. Wchodząca w kryzys wieku średniego 50-latka dostrzega nie tyl...
Dołącz do 50 000+ czytelników, którzy dbają o swoje zdrowie psychiczne
Otrzymuj co miesiąc sprawdzone narzędzia psychologiczne od ekspertów-praktyków. Buduj odporność psychiczną, lepsze relacje i poczucie spełnienia.