Menu nie tylko dla pierwszaka

Zdrowie i choroby Praktycznie

Twoje dziecko nie chce jeść śniadania w!domu, a na szkolnej przerwie najchętniej jadłoby chipsy i piło cole? Nie bagatelizuj tego. Niepełnowartościowa dieta może być powodem poważnych problemów zdrowotnych. Co powinni jeść uczniowie i jak ich do tego przekonać?

– Na samą myśl o wrześniu robi mi się słabo – wzdycha Anita, mama sześcioletniego Jaśka, który rozpocznie naukę w pierwszej klasie. – Nie wiem, jak to będzie z Jaśkowymi śniadaniami, bo już w przedszkolu przeżywałam horror, gdy namawiałam synka, by zjadł coś przed wyjściem z domu. Nie pomagały ani prośby, ani groźby. No ale miałam układ z paniami przedszkolankami, żeby dopilnowały Jaśka przy przedszkolnym śniadaniu. W szkole nie będzie takiej możliwości...
Anita martwi się o Jaśka, bo jest takim samym niejadkiem jak jego dziesięcioletnia siostra. Odkąd Kasia zaczęła naukę, rano jest w stanie przełknąć jedynie mały jogurt owocowy, a drugie śniadanie zjada tylko wtedy, gdy dostaje do szkoły bułkę z kremem czekoladowo-orzechowym. Na ostatniej wywiadówce przed wakacjami wychowawczyni Kasi uczulała rodziców, żeby nie wypuszczali dzieci do szkoły na głodnego i nauczyli jeść zdrowe kanapki, bo głodne dzieci nie mają siły ani na naukę, ani na zabawę. – Nauczycielka mówiła, że w szkołach jest coraz więcej dzieci nie tyle niedożywionych, co źle odżywianych. I to wcale nie z biednych czy patologicznych rodzin, ale z tzw. normalnych, dobrych domów. Tyle że karmionych przede wszystkim słodyczami i napojami gazowanymi. O rany, pomyślałam wtedy, to prawie jak u mnie! – mówi Anita. Postanowiła, że od września, od pierwszego dnia roku szkolnego zadba, by Jasiek i Kasia jedli zdrowe posiłki zarówno w domu, jak i w szkole. Zdrowe, czyli jakie? Co powinni jeść uczniowie?

Nie dla wroga


Plan tygodnia przepełniony obowiązkami rodziców i rozmaitymi – szkolnymi i pozaszkolnymi – zajęciami dzieci. Pobudka skoro świt, by zdążyć do szkoły i pracy, zanim miasto utknie w porannych korkach, późnym popołudniem powrót zmęczonej rodziny do domu, a w głowach tylko jedna myśl: jeść, jeść, jak najszybciej coś zjeść! Choć w takich warunkach trudno dbać o racjonalne żywienie i przygotowanie dla dzieci zdrowych posiłków, to nie jest to niemożliwe.

Uregulowany rytm dnia i tygodnia może stać się sprzymierzeńcem w przyzwyczajaniu dziecka do jedzenia zalecanych pięciu posiłków dziennie. Wśród porannych rytuałów, takich jak ubieranie się czy mycie zębów, powinien znaleźć się również czas na posiłek. Bogate w pełnoziarniste produkty śniadanie zapewni dziecku energię na kilka pierwszych lekcji. Niemal w każdej szkole harmonogram zajęć przewiduje długą przerwę przed południem. W tym czasie uczniowie powinni nie tylko odprężyć się, ale również przekąsić coś wartościowego. To doskonały moment na drugie śniadanie, które pozwoli dotrwać do końca zajęć. Pora obiadowa zwykle zbiega się w czasie z powrotem ze szkoły. Optymalnym rozwiązaniem jest zaserwowanie dziecku w tym czasie posiłku bogatego w białko, węglowodany i wielonienasycone tłuszcze typu omega-3 i omega-6 (obecne np. w rybach...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI