Medytacja przyniosła spokój

Wstęp

Wyciszenie, mniejsza agresja, panowanie nad sobą, większa życzliwość - nauczyciele szkoły katolickiej w Reading widzą w praktykowaniu medytacji same korzyści. Uczniowie też.

Victoria Appleton napisała niedawno w czasopiśmie „Networking”: „Powinniśmy zachęcić dzieci do spędzania kilku minut w ciszy i smakowania tego, co dzieje się wokół nich”. Mocno zachęca do wprowadzania medytacji chrześcijańskiej dla dzieci i 90 procent uczniów klas piątych oraz szóstych w Christ the King Catholic Primary School w Reading zgodziłoby się z nią.

Od kilku lat medytacja wchodzi w skład naszego programu nauczania. Kiedy po pierwszych ośmiu tygodniach przeprowadziliśmy wśród dzieci anonimową ankietę, aż 96 procent uznawało, że medytacja im pomogła. Na pytanie w czym dokładnie, dzieci udzielały bardzo praktycznych odpowiedzi. „Czuję się spokojniejszy, świeższy i czuję, że jestem lepszą osobą”, napisało jedno z nich. „Kiedy nie znałem tych ćwiczeń, ciągle byłem zestresowany, ale teraz umiem się zrelaksować na tak długo, jak tylko chcę”, dodał inny uczeń. Trzeci przyznał po prostu: „Teraz mogę dobrze spać”.

Powiem szczerze, że miałem duże wątpliwości co do pomysłu uczenia dzieci medytacji. Pomysł pojawił się w czasie jednego ze spotkań dyrektorów szkół. Julia, moja bardziej doświadczona koleżanka, opowiedziała nam o Mike’u, nauczycielu medytacji, który chciał rozszerzyć jej praktykowanie na szkoły. Mike skorzystał z „funduszy miejskich” Kościoła anglikańskiego, aby stworzyć pilotażowy projekt dla szkoły podstawowej w ubogiej, miejskiej dzielnicy. Julia nie dodała: „Szkoły takiej jak twoja, John”. Nie musiała.

Szkoła Christ the King...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI